Tomasz Terlikowski: pomysł budowania lewicowego Bronisława Komorowskiego zakończył się porażką

Wyraźnie widać, że społeczeństwo jest rozczarowane tym, co proponuje rząd. Ale przegrana Komorowskiego w pierwszej turze jest także skutkiem wyraźnego przesunięcia prezydenta w lewą stronę. On bardzo długo uchodził za polityka centrowego z lekkimi sympatiami konserwatywnymi. W momencie kiedy cała strategia Platformy Obywatelskiej skupiła się na przejęciu wyborców lewicy, a sam Komorowski w ostatnich tygodniach sięgnął po argumenty in vitro, wspierając jednocześnie bardzo silnie lewicowe postulaty związane z konwencją genderową, to ta część wyborców, która odczuwa związki z Kościołem w naturalny sposób od niego odpłynęła. Pomysł budowania lewicowego Komorowskiego zakończył się porażką.

Sztab Andrzeja Dudy powinien kontynuować linię, którą budował do tej pory. Wyraźnie widać pomysł na kampanię oraz zaangażowanie kandydata jak i całego sztabu. To jest bardzo konsekwentna, dobrze poprowadzona linia. Duda powinien zwrócić uwagę na pozyskanie wyborców Pawła Kukiza, tych trochę anarchizujących, ale w pewnych kwestiach „konserwatyzujących” wyborców. Musi ich czymś zachwycić. To jest - tak myślę - bardzo kapryśny elektorat, który po prostu zachwycił się Kukizem.

Dużo trudniejsze zadanie ma sztab Bronisława Komorowskiego, ponieważ musi tak naprawdę stworzyć tę kampanię na nowo. Okazało się, że stary chwyt ze straszeniem Jarosławem Kaczyńskim czy pokrzykiwanie na „fanatyków” i „tych, co chcą podpalać Polskę” w młodszym elektoracie już tak bardzo się nie sprawdza. Sztab musi wymyśleć coś zupełnie nowego. Nie jest tym, jak sądzę, stwierdzenie, że Komorowski teraz rzuca wyzwanie na debatę Dudzie, ponieważ wniosek o debatę kandydat PiS formułował już dawno temu. Nie jest taką metodą twierdzenie, że on teraz rozpisuje referenda na różne tematy, ponieważ to właśnie partia-matka Bronisława Komorowskiego konsekwentnie utrąca wszelkie zgłaszane projekty referendów.

W tym momencie większy potencjał, dynamizm i zaangażowanie tkwi w Andrzeju Dudzie. Ale bałbym się obstawiać zwycięzcę na tym etapie kampanii.

Tomasz Terlikowski, redaktor naczelny Telewizji Republika