TV Puls 2 ruszy 19 lipca. Program przez 12 godzin

Start TV Puls 2 na 19 lipca zapowiedział w wywiadzie w „Rzeczpospolitej” Dariusz Dąbski, prezes i właściciel TV Puls. - Chcemy stworzyć ofertę uzupełniającą dla TV Puls, kierowaną głównie na tzw. drugie telewizory w domu: te, które stoją w pokoju dziecięcym, w kuchni albo znajdują się w zagłówku samochodu - tak nowy kanał opisuje Dąbski.

TV Puls 2 na początek będzie nadawać przez 12 godzin dziennie. Ramówkę kanału wypełnią programy o charakterze poradnikowo-lifestylowym i dziecięcym, wśród których znajdą się trzy własne produkcje TV Puls, m.in. prowadzone przez Ewelinę Kopic „Do góry nogami” i „Taki jest świat - pod lupą” (więcej na ten temat). Na jesień nadawca przygotowuje kolejnych pięć własnych programów, rozmawiając obecnie na ten temat z producentami.

Dyrektorem TV Puls 2 będzie nowo zatrudniony menedżer, którego nazwiska stacja na razie nie ujawnia. Kanał będzie dostępny w ramach drugiego multipleksu telewizji naziemnej, razem z TV Puls, Polsatem, Polsat Sport News, TVN, TVN 7, TV 4 i TV 6.

>>> TV Puls poszerza zasięg w sieciach kablowych

Dariusz Dąbski nie ukrywa, że lipiec nie jest najlepszym terminem na start TV Puls 2. Jednak właśnie w lipcu upływa dwuletni okres na uruchomienie stacji zapisany w koncesji, którą przyznano nadawcy. - Ze względu na ograniczoną penetrację urządzeń odbiorczych dziś naziemnie cyfrowo stacje, które nadają w tym kanale dystrybucji ogląda garstka ludzi, więc nie zarabiają one na swoje utrzymanie - ocenia Dąbski.

Prezes TV Puls ujawnia, że zastanawiał się nad uruchomieniem TV Puls 2 we współpracy z dużym partnerem branżowym. Rozmawiał na ten temat z firmami amerykańskimi i europejskimi, które działają już na rynku polskim, ale nie mają tu naziemnego kanału telewizyjnego. O rezygnacji z tego planu przesądziły negatywne doświadczenia ze współpracy z News Corp., który był udziałowcem TV Puls w latach 2007-2008. - Wtedy mieliśmy również rozbudowane struktury zarządcze, a wszystkie dokumenty musiały być tłumaczone na angielski, przez co procesy decyzyjne zajmowały dużo czasu - wspomina Dariusz Dąbski.