We wtorek GPW zanotowała zniżki na fali 'greckiej tragedii'
Mimo nadspodziewanie dobrych wyników Deutsche Bank, wzrostu cen domów w USA oraz poprawiającego się indeksu nastrojów Amerykanów, ceny akcji spadały dziś na całym świecie. To Grecja nie daje o sobie zapomnieć, ale jest szansa na uspokojenie, uważają analitycy.
"Dziś rentowność obligacji dwuletnich ateńskiego rządu wzrosła już do 16,4%, a dziesięcioletnich do 9,8%. Swoją drogą ciekawe, czy równie wysoka rentowność osiągałyby one także wówczas, gdyby Grecja przebywała poza strefą euro. Tego rodzaju sugestia nie jest już czystą fantasmagorią, dziś pomysł o czasowym wykluczeniu Grecji ze strefy został wypowiedziany przez jednego z niemieckich decydentów" - powiedział analityk Open Finance, Emil Szweda.
Napięcia z rynków obligacji - które dotknęły także Włochy i Hiszpanię, choć w mniejszym stopniu - przełożyły się na spadek na rynkach akcji.
"O ponad 2,5% spadał indeks giełdy w Madrycie, o ok. 1-1,5% na pozostałych giełdach. Spadek WIG20 o 1,6% wpisuje się więc w trend widoczny w Europie, ale trzeba dodać, że zarejestrowane dziś obroty należą do najniższych od miesiąca, zatem trudno reakcje inwestorów nazwać nerwową. Raczej leniwą" - dodał Szweda.
Jego zdaniem, są ku temu podstawy, ponieważ obok rozważań na temat przyszłości strefy euro i kłopotów na rynkach obligacji (które nie dotyczą Polski - dziś Warszawa sprzedała obligacje 7-letnie z rentownością poniżej 6%) mamy też kolejne raporty kwartalne spółek giełdowych, które przekraczają oczekiwania analityków, a publikowane dziś dane przekroczyły oczekiwania ekonomistów.
"Pomogło to szybko opanować spadki na Wall Street i może być przyczyną uspokojenia nastrojów w Europie na jutrzejszej sesji" - podsumował Szweda.
Na zamknięciu sesji WIG 20 stracił 1,61% i wynosił 2535,67 pkt. WIG zniżkował 1,16% i sięgał 43159,63 pkt. Obroty wyniosły 1,05 mld zł.
Dołącz do dyskusji: We wtorek GPW zanotowała zniżki na fali 'greckiej tragedii'