SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Wpływy reklamowe Twittera w dołku. Wysiłki Muska nie pomagają

Firma analityczna Insider Intelligence aż o 37 proc. obniżyła prognozę globalnych wpływów reklamowych Twittera za 2023 rok. To już druga tak pesymistyczna analiza spodziewanych wyników za ten rok - w pierwszej, zaprezentowanej w kwietniu 2022 roku, a więc jeszcze przed oficjalnym przejęciem platformy, analitycy spodziewali się spadku przychodów z reklam na poziomie 30 procent.

Najnowsza analiza Insider Intelligence nie pozostawi złudzeń - reklamodawcy uciekaj z Twittera, odkąd pół roku temu przejął go Elon Musk. Znaczący gracz na rynku platform społecznościowych został kupiony za 44 mld dolarów, dziś jest wedle analityków wart mniej niż połowę tej sumy. Główne źródło przychodów Twittera dramatycznie wysycha - twierdzą analitycy Insider Intelligence (dawniej eMarketer).

Firma przewiduje, że globalne przychody Twittera z reklam spadną z 4,14 mld dol. w 2022 roku do 2,98 mld dol.  na koniec 2023 roku. To o 27,9 proc. mniej w skali roku. W efekcie udział serwisu w  globalnym rynku reklamy cyfrowej nieznacznie skurczy się z 0,8 proc. do 0,5 proc.

Dla porównania, w prognozie z trzeciego kwartału 2022 roku przewidywane przychody Twittera z reklam w 2023 roku oscylowały na poziomie 4,74 mld dolarów.

Twitter zarobi mniej z reklam

W samych Stanach Zjednoczonych przychody reklamowe Twittera spadną w tym roku o 28,6 proc., z 2,36 mld dol. do 1,68 mld dol. Udział Twittera w amerykańskim rynku reklamy cyfrowej spadnie z 1 proc. do 0,6 proc.

Z kolei w Wielkiej Brytanii wpływy reklamowe platformy spadną z 282,1 mln funtów (347,6 mln dolarów) w 2022 roku do 202,2 mln funtów (249,1 mln dolarów) do końca tego roku, co oznacza spadek o 28,3 proc.

- Największym problemem biznesu reklamowego Twittera jest to, że reklamodawcy nie ufają Muskowi - powiedziała Jasmine Enberg, główna analityczka Insider Intelligence. - Żadne z wysiłków Twittera, aby przywrócić głównych reklamodawców - w tym zachęty reklamowe i partnerstwa  z zakresu brand safety - nie zadziałają z Muskiem u steru. Twitter musi odseparować osobistą markę Muska od wizerunku korporacyjnego firmy, aby odzyskać zaufanie reklamodawców i przywrócić wpływy reklamowe - dodaje Enberg.

Czas spędzony na Twitterze w tym roku może spaść o średnio dwie minuty na użytkownika - co związane jest ze zmniejszeniem zainteresowania treściami w serwisie po ubiegłorocznej sadze spod znaku "Musk kupuje Twittera", a następie "Wybryki Muska po przejęciu Twittera".

Nie pomaga Twitter Blue

Zdaniem Insider Intelligence, chybiona jest taktyka Muska polegająca na zwiększeniu dochodów firmy z usługi subskrypcyjnej Twitter Blue. Ten filar nie zrekompensuje utraconych przychodów z reklam - uważają eksperci.

- Niebieski znaczek nie oznacza już wiarygodności - powiedziała Jasmine Enberg. - Reprezentuje siłę przebicia na platformie, której znaczenie kulturowe zanika, wraz z poparciem dla Muska. Nie ma powodu, aby wcześniej zweryfikowane niebieskim znakiem osoby i organizacje teraz za niego płaciły. Wielu użytkowników nie chce być postrzeganych jako wspierających Muska i to, co on sobą reprezentuje - analizuje ekspertka Insider Intelligence.

W ostatnim z dostępnych raportów, za drugi kwartał 2022 roku, czytamy że wpływy platformy zmalały rok do roku o 1 proc. do 1,18 mld dolarów, mimo wzrostu liczby użytkowników platformy o 16,6 proc. do 237,8 mln. Koszty platformy podskoczyły rok do roku o 31 proc., przez co jej wynik netto poszedł w dół z 66 mln dolarów zysku do 270 mln dolarów straty.

Dołącz do dyskusji: Wpływy reklamowe Twittera w dołku. Wysiłki Muska nie pomagają

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
PK
Psychoza lewicy trwa. Jak była cenzura i banowanie użytkowników, to Twitter był dobry. Gdy jest wolność, to lewica nawołuje do bojkotu. Komunizm im się marzył.
0 0
odpowiedź
User
dipidit
Gdyby kupił i zostawił tak jak działało, dziś byłby obwołany geniuszem.
Ale chciał po swojemu i wyszło na to, że wielu jest z nim nie po drodze.
Zwłaszcza tym, którzy mieliby płacić tysiące dolarów za znaczki.
44 4
odpowiedź
User
s
Psychoza lewicy trwa. Jak była cenzura i banowanie użytkowników, to Twitter był dobry. Gdy jest wolność, to lewica nawołuje do bojkotu. Komunizm im się marzył.
odstaw juz wachanie kleju ciulu :D
0 0
odpowiedź