SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Agnieszka Holland hejtuje osoby, którym nie podoba się serial „1983"

W zeszły piątek na Netflixie pojawił się serial „1983”, czyli pierwszą polską produkcję dla tej platformy. Widzowie w Polsce są podzieli w ocenach, choć przeważają negatywne opinie. Jedna z reżyserek Agnieszka Holland zabrała głos w dyskusji. - Wy się, panowie i panie, chyba brandzlujecie tym hejtem. Amerykańskie krytyki są na szczęście zajebiste - napisała na Facebooku w odpowiedzi na krytyczne komentarze.

Dołącz do dyskusji: Agnieszka Holland hejtuje osoby, którym nie podoba się serial „1983"

74 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
pavv
Nie ma to jak podpierać się hAmerykańskimi krytykami którzy nawet na globusie Europy nie potrafią Polski znaleźć!
odpowiedź
User
S
To jest serial, przy którym trzeba trochę wysilić komórki mózgowe. I już wiadomo, dlaczego jest tak krytykowany. Target Na Wspólnej i Barw Szczęścia jest zbyt cienki intelektualnie, by odbierać go z przyjemnością.
odpowiedź
User
A co
Zacznijmy od tego, że target "M jak miłość" i "Na wspólnej" nie wie co to jest Netflix. To głównie gospodynie domowe bez stałego dostępu do internetu. One po za oligopolym telewizyjnym (TVP, TVN, Polsat) nic więcej nie oglądają.
Serial komentują młodzi ludzie, którzy są już wychowani na "Grze o tron" i "13 powodach". Rzeczywiście mogą czuć niedosyt, bo polski film kojarzy się głównie z Vegą i ze Smarzowskim. Kino kobiece robione przez panie reżyserki jest dla nich bardzo wydumane. Holland, Szumowska, Antoniak - mimo pochwał krytyków nie zdobywają masowego widza w Polsce (udało się to może tylko Marysi Sadowskiej ze "Sztuką kochania").
Podobnie jak to było z "Córkami dancingu" Smoczyńskiej. W Polsce z niskimi notami i z niską frekwencją, a w USA po festiwalu Sundance stał się tytułem kultowym w kręgach bywalców kin arthousowych.
odpowiedź