SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

BPN pozywa STS. Spór o pieniądze i zerwanie umowy

Dom mediowy Brand Connection (działający pod marką BPN, należący do IPG Mediabrands) skierował pozew przeciw firmie bukmacherskiej STS, której budżet mediowy obsługiwał przez kilka miesięcy w ub.r. Zarzuca byłemu klientowi nieuregulowanie należności i nagłe wypowiedzenie umowy, a także złamanie klauzul o poufności. STS uważa, że był obsługiwany "skrajnie nieprofesjonalnie".

Dołącz do dyskusji: BPN pozywa STS. Spór o pieniądze i zerwanie umowy

48 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Grażynka Cipolla
Wy tak wszyscy naprawdę wierzycie, że największy bukmacher na polskim rynku nie wiedział jaką umowę podpisał ?

Wg mnie to pewnie pojawiła się konkurencyjna oferta od poprzedniego domu mediowego, na lepszych warunkach, a umowa z tym BPN była terminowa więc trzeba było znaleźć "kruczki" aby ją zerwać. Nie od dziś wiadomo, na czym zarabiają domy mediowe (różnice na zakupach mediów, a nie na fee za obsługę) więc nie chce mi się wierzyć, że przy tak lukratywnym kontrakcie, jak to opisuje STS, BPN czy inny podmiot nie dołożył by starań w Client Service aby przeciągnąć tą umowę jak najdłużej aby móc zarobić. (you do the math..)

PS dziwi mnie ogólnie to faworyzowanie klientów w czasach kiedy koszty mediowe i obsługi są śrubowane przez audytorów do granic rentowności, a często poniżej.. no ale czekam na kamienie, że jestem stronnicza :)
odpowiedź
User
bidon
Wy tak wszyscy naprawdę wierzycie, że największy bukmacher na polskim rynku nie wiedział jaką umowę podpisał ?

Wg mnie to pewnie pojawiła się konkurencyjna oferta od poprzedniego domu mediowego, na lepszych warunkach, a umowa z tym BPN była terminowa więc trzeba było znaleźć "kruczki" aby ją zerwać. Nie od dziś wiadomo, na czym zarabiają domy mediowe (różnice na zakupach mediów, a nie na fee za obsługę) więc nie chce mi się wierzyć, że przy tak lukratywnym kontrakcie, jak to opisuje STS, BPN czy inny podmiot nie dołożył by starań w Client Service aby przeciągnąć tą umowę jak najdłużej aby móc zarobić. (you do the math..)

PS dziwi mnie ogólnie to faworyzowanie klientów w czasach kiedy koszty mediowe i obsługi są śrubowane przez audytorów do granic rentowności, a często poniżej.. no ale czekam na kamienie, że jestem stronnicza


to można łatwo sprawdzić, odzywając się do tego drugiego domu mediowego z prośbą o komentarz, sprawa szybko się wyjaśni
odpowiedź
User
nke
Wy tak wszyscy naprawdę wierzycie, że największy bukmacher na polskim rynku nie wiedział jaką umowę podpisał ?

Wg mnie to pewnie pojawiła się konkurencyjna oferta od poprzedniego domu mediowego, na lepszych warunkach, a umowa z tym BPN była terminowa więc trzeba było znaleźć "kruczki" aby ją zerwać. Nie od dziś wiadomo, na czym zarabiają domy mediowe (różnice na zakupach mediów, a nie na fee za obsługę) więc nie chce mi się wierzyć, że przy tak lukratywnym kontrakcie, jak to opisuje STS, BPN czy inny podmiot nie dołożył by starań w Client Service aby przeciągnąć tą umowę jak najdłużej aby móc zarobić. (you do the math..)

PS dziwi mnie ogólnie to faworyzowanie klientów w czasach kiedy koszty mediowe i obsługi są śrubowane przez audytorów do granic rentowności, a często poniżej.. no ale czekam na kamienie, że jestem stronnicza


to można łatwo sprawdzić, odzywając się do tego drugiego domu mediowego z prośbą o komentarz, sprawa szybko się wyjaśni


Ale co sprawdzić, czy dostał lepszą ofertę ? Na pewno się przy takim bagienku ktokolwiek przyzna :) Swoją drogą BPN musi być pewny swojej racji i mieć dowody, skoro idzie do sądu - to mnie bardziej zastanowiło.. przegrywając może dużo stracić PR-owo
odpowiedź