Wg TVP debiut „Korony królów” miał 4,2 mln widzów, wg Nielsena - 3,7 mln. Jacek Kurski: liczyłem na takie wyniki

różnica między tymi danymi i tak nie jest duża,no wiem,kilkaset tys.to nie bagatelka,ale jednak.Maleją te różnice,coś dociera może do Nielsena,ile popuszcza:) Kurski nie wiem,ale to cieszy,no i dobrze,grunt,by dane były coraz bardziej,a na jlepiej w stu prawdziwe.A nie tak,że jedni mówią sto,drudzy mówią milion,albo tylko wersja jedna obowiązuje.Ilość wiadomonie znaczy jakość,ale jeśli jedynie słuszna wersja była nieprawdziwa,jeśli liczenie inną metodą,albo nawet identyczną dajeinny wynik..Chciałoby się,by była jedna i prawdziwa,albo 3 takie same,ale ale_prawdziwe;no ale cóż,,wszystko?bronią i wojną.MOżenie wszystko,oby. Jak dla mnie za często odcinki,ale może cel zostanie osiągnięty;swoje ale mam,ale to spory krok w dobrym kierunku,no a kasy jest ile jest,aktorzy na razie są jacy są,scenarzyści,reżyserzy też;nie jest źle,poza tym na koniec taki banalik w tym wypadku kluczowy: _nie _chodzi _w _tym _wypadku_o _oglądalność _w _momencie _premiery _odcinka.Ona cieszy,ale w ogólenie w tym rzecz,mam wrażenie,że tvp zupełnie o tym zapomniało,że tak powiemuosabiając instytucję,miast ppersonalnie.Do tej pory częściej zapominała strona walcząca z obecnymi mediami publicznymi o tym.nO ale dobra ważne,że powstał,że jest nadawany,oby były inne,choćby o powstańcach styczniowych,np. tych którzy przeżyli kilkadziesiąt lat jeszcze i wiele dobrego lokalnie krajowo i nie tylko zrobili;niekoniecznie o tych,co polegli na polu i z piersia zbroczoną,z nogą poranioną,co ich wrony itd...ale też oczywiscie.:) oczywiście jakieś w inną stronę też mogą być,chętnych do odbrązawiania mamy bez liku,ba,zwłaszcza żeby tym konserwom pokazać jacy to ich bohaterzy byli do du....albo że byli o wiele bardziej noowocześni,innejorientacji,wiec wg.konserw do du...odwet z drugiej strony też się znajdzie...a może ktoś z jeszcze innej strony podejdzie,ważne,by powstawały te jak najlepiej mówiące o naszej historii,te pokazujące juą i inne,wszystkie,no chciałoby się,by te szkodzące i nieprawdziwe,byle dowalić i to za ogromną kasęi z ogromną poromocją nie,ale taki rynek,ich prawo je robić przynajmniej jeszcze je mają wbrew temu co bredzą na okrągło. Te o wadach,zaletach,albo i,i...no i oczywiście te współczesne,trudne,łatwwe,różne,ważneby była kasa,anie tylko na jedno kopyto jak do niedawna,a inne albo niszowe,albo na półkach,albo licznie oglądane,ale w 3 4 5 obiegu,albo wcale,bo brak kasy.NIe lubię takiego gadania,ale oby jednak kilka innych przedsięwzięć niepochłoneło tych pieniędzy,zwłaszcza tych komercyjnych obliczonych na wizerunek,oglądalność,ale i przystępność,no i na pokazanie wała tym,co twierdzili,że Kurski nie da rady,nie zaposi,nie kupi,nie nada,nie wystąpią u niego,nie sre bre owe.Fajnie,że im udowadnia,no oby nie przesadził i co do jakości i kosztowności tych dowodów.No czy już przesadził czy nie,a kiedy jeśli jeszczenie,w czym,to już jak kto woli i uważa.Na razie fajnie,że serial jest i że różnice między dwiema wersjami danych nie są aż tak duże.:)

Bardzo bardzo fajna dyskusja Warzechy i Pawlickiego,jak widać ten nieszczęsny środek komunikcji też się czasem przydaje.::) i są +y tego,że można dłużej niż w dawnym sms,co już ma zwolenników i przeciwników,ciekawe,czy youtube zwiększy ilość znaków na czacie,w komentarzach można długo,no wazne co.Zaczęło się od przesadzonej wypowiedzi Łukasza,ale potem ok.choć więcej rzekł Pawlicki,a mówi to,co ja od lat.Ano warto pamiętać kto za jakie i czyje sznurki i sakwy pociąga i tyle dodając,co nie usprawiedliwia nas;nie wiem,jak wiele jest robione a bezskutecznie,by to zmienić,tzn.ten stan,o którym obaj panowie piszą,nie wiem jak wiele nie jest robione,mimo że w temacie niemało wiem,skromnie mówiąc.nO zobaczymy co kolejne lata przyniosą.Oczywiscie Igor wyskoczył jak na tvn przystało,żenua,no ale przecie chodzi by dowalić.Szału nie ma,oj nie,ale spory krok w dobrą stronę.Trzeba szukać aktorów,którzy grają w teatrach,a nie istnieli dotychczas w kinie,no i szkolić,oby kolejni mlodzi,nieźli,dobrzy,chcieli w takich produkcjach brać udział i robili to w miarę,a oby bardzo dobrze.NIe powala mnie to na razie,ale jak wyżej.I nie dlatego,że intencje i cel projektu.Ale swoją drogą sprytny chwyt,z góry się tacy jak Igor zabezpieczyli,bo wiedzą,że będzie sukces,że nie będzie można napisać:"kolejny martyrologiczny kiepski staromodny projekt pis i Kurskiego.NIe dziwne więc,że w nowoczesnym jeżdzżącym po świecie i ojropie społeczeństwie nie znalazł odbiorców,zaledwie 5 tysięcy widzów i ciągle spada."cwana ale tania sztuczka,a czasem prawda,ilość,jakość,wiadomo.Ciekawe,że wymienił pamiętniki,anie szkołę czy inną ukrytą prawdę.:)

Ten serial wcale nie jest taki zły jak wiele osób o nim pisze. Zarzuca się mu niezgodność z historycznymi realiami, na przykład w mowie czy w ubiorze. A takie hity jak choćby "Dynastia Tudorów" też miała takie błędy i to zamierzone. Bo współczesnemu widzowi trudno było znieść oryginalne nakrycia głowy w tamtych czasach i postawiono na diademy. Czy język powinien być jak za tamtych czasów? Według mnie nie, bo nie zniósłbym tego. Nie tak dawno pooglądalem tak chwalony serial za PRL pt. "Królowa Bona". Co mnie w nim denerwowało? Ano właśnie ten język, który był bliższy prawdzie historycznej, ale przez to niejadalny. Może ten serial był bardzo dobry w tamtych czasach, ale dla mnie byl po prostu nudny. Nie jest prostą sprawą nakręcenie ciekawego serialu. Wspomniane "Wspaniałe stulecie" dla mnie też było nudne. A tutaj po 3 odcinkach nie jestem znudzony. Zobaczymy co będzie dalej.