Dziennikarze wspominają Kamila Durczoka. „Bardzo charyzmatyczny, z życiowymi zakrętami”

Cały on. Beznadziejny szef, tyran, zero w zarządzaniu ale świetny newsmaker. Kamilku, do końca życia nie nadążałeś za swoim monstrualnym ego. Krysia Bochnek wbiła Ci a prori do głowy "wybitnośc", w co niestety uwierzyłeś. Pozostaleś , jak o sobie mówiłeś i tu gratuluję konsekwencji, "chamem z Kostuchny". Mimo wszystko żal, ze nie dałeś sobie szansy.

To w TVN-ie chyba pracował jakiś inny Durczok. Kurna.

Nikt nie pamięta że "koniec" p. Durczoka, a właściwie początek zniszczenia czlowieka zaczął się od artykułów we Wprost. I nikt praktycznie nie zauważył, ze po 3 i 6 latach spraw sądowych dziennikarze wprost zostali skazani wyrokami za pomówienia i pisanie nieprawdy o p. K. Durczoku. W marcu tego roku, gdy był już mniej niż cieniem samego siebie. I nie naglosniono tych wyroków medialnie bo niszczenie ludzi jest pewnie bardziej ciekawe, skandale dobrze się sprzedają. Niestety jak wskazują liczne komentarze mimo ze udowodnił że to byly oszczerstwa przez ktore stracił wszystko jak widać nie miał szans i nawet po smierci nie ma na obiektywne opinie. Przerażające to jest i b. Smutne w jakich czasach żyjemy i co się z ludźmi porobiło