Kultowe audycje radiowe z lat 90., które do dziś wspominają słuchacze
Zetka jako pierwsza postawiła na codzienną listę przebojów, ale to w RMF-ie wymyślili, by głosować na "hop" i na "bęc". Janusz Weiss dzwonił w "bardzo nietypowej sprawie", czym bawił nie tylko słuchaczy, ale i urzędników. Z kolei DeDektyw Inwektyw z Radia Wawa zmieniał głos i używał dziwacznych pseudonimów, a jego audycje wydano nawet na płytach. Nocą słuchacze "JW23" nie mogli zasnąć, bo prowadzący wymyślali takie rzeczy na antenie, że trudno było się oderwać od radia.
Dołącz do dyskusji: Kultowe audycje radiowe z lat 90., które do dziś wspominają słuchacze
Akurat jedyną alternatywą w eterze w tych czasach to był właśnie PR3 i RDST. W Polsce nie ma już takiej stacji z takim klimatem co dawna Radiostacja. Jedynie w 2011 r. brytyjscy didżeje i producenci niezależni stworzyli NTS Radio, które akurat jest taką kolebką jeśli chodzi o radia społecznościowe i jest taki trochę klimat starej Radiostacji. I do dziś NTS istnieje. Nie rozumiem, czemu w UK takie stacje jak Rinse czy Kool London (co prawda nadające w połowie w sieci, trochę po FM-ie) przetrwały, a u nas w Polsce muzykę niezależną czy klubową grają tylko stacje akademickie czy internetowe? Upadek tej formy akurat wieszczyło sprzedanie RDST Eurozetowi, później "zaoranie" anteny, następnie stworzenie sieci RMF Maxxx i Eski na początku lat 2000. - od tej pory nie znalazło się nic poza akademickimi stacjami włącznie, co grałoby inaczej niż pewna stacja z 40 czy z dwoma tys. utworów granymi na krzyż.
Dopóki nie ma tak drastycznych regulacji, w eterze internetowym można robić tam wszystko. Tylko że tam marketingowcy też wietrzą na tym interesy na młodych ludziach, będący targetem takich stacji (słuchający zwykle muzyki z Spotify czy YouTube) - patrz: newonce. Lecz reszta projektów radiowych jest w co najmniej 90% niezależnie tworzona.
Tyle że jest inna kwestia, skoro jest dostęp przez neta do zagranicznych stacji jak Caroline czy 192Radio albo samego NTS to po co zakładać tu w Polsce podobną stację? Tego nie da się przenieść na polski grunt z klasą, bo same stacje mają bardziej unikalny charakter, a u nas nie ma tak że jakikolwiek rezydent / DJ mógłby być prezenterem i sama audycja mogłaby być popularna. Kiedyś sami doganialiśmy trendy mając RDST, teraz to w Europie i w USA są podobne klimatem do dawnej Radiostacji radia.
To tak jakby mówić o piłkarzach wszech czasów i nie wymienić Pele albo Maradony ;P