Michał Bagiński odchodzi z Wirtualnej Polski. „Rozbieżność z nowym zarządem”

Powodzenia. Szacunek. To były dobre lata.

Jaka Pudelkizacja? Onetowskie tytuły, z których tak ochoczo korzystała WP nareszcie zostaną zastępione normalnymi. NA WP codziennie ktoś musiał umierać dla klików, nieważne że nikt znany, trup musiał być. Dobrze się stało (nie mówię o odejściu Michała) i mam nadzieję, że będzie w końcu normalniej.

Słaby wydawca. Chwiejny i niekonsekwentny. Dużo zależało od humorów, a nie jakości zlecenia. Odrzucał wiele dobrych propozycji bez uzasadnienia. Często przepuszczał literówki. Kiedyś WP stało na układach. Kto znał lepiej chłopaków od SG, ten miał spokój. Dobrze rozegrane odejście na tle innych. Ustawka na priv i porównywanie z Kabronem. Prywatnie Michał to sympatyczny człowiek, ale do tej roboty się nie nadawał. Teraz w spółce jest dużo lepiej bez układów. Większość kombinatorów dostała już wypowiedzenia. Lepiej nam tu bez was i nikt po was nie płacze, więc skończcie z tym jadem.