SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Monika Mikowska: nie pracujemy za darmo, przetargi mają kulawe procedury

Agencje, błagam, ogarnijcie się wreszcie! Szanujcie swój czas, swoje zespoły, swój know-how. Kochane korporacje, pobudka! Jeśli takie talenty jak my, nie mogą przebić się przez mur i szereg procedur, to znaczy, że w Polsce dotarliśmy do szklanego sufitu, od którego się wreszcie odbijemy i popłyniemy w inną stronę - pisze Monika Mikowska, współwłaścicielka agencji mobee dick i autorka bloga jestem.mobi.

Dołącz do dyskusji: Monika Mikowska: nie pracujemy za darmo, przetargi mają kulawe procedury

33 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
rafael
Przez przypadek tu jestem,jestem z tej drugiej strony, jestem klientem. Masz rację, i mimo tego że uważam, że państwo nie powinno się za bardzo wtrącać do biznesu, w tym wypadku w jakiś sposób prawnie powinno się zakazać wykorzystywania pracy innych za darmo. Widziałem i widzę wielu cwaniaków którzy przetargi organizują tylko żeby za darmo otrzymać nowe pomysły. A można to zrobić skoro w jakiś sposób "cwaniactwem" banków powoli sobie radzą. I to nie rynek jest skurwiały, to ludzie się kur..ą.
odpowiedź
User
Klient
Pani Moniko, pracuja pracownicy, Pani jak rozumiem jest przedsiębiorca. Sprzedaje Pani pewna wartość podejmując ryzyko biznesowe. Wlasciciel stoiska warzywnego majac ofertę zakupu dobrych pomidorów musi oszacować ile ich sprzeda i podjąć ryzyko. Jesli kupi za duzo - straci bo towar sie zepsuje, jesli za mało rownież bo sprzeda jego konkurent. Umiejetność operowania ryzykiem odróżnia dobrego od marnego przedsiębiorcy. Duze firmy sa duze bo wiedza jak sie to robi. Jesli mogą przerzucić ryzyko kosztowe na agencje to bez wątpienia to zrobią. Agencje z którymi przegrywa Pani przetargi albo umiejętniej zarządzają kosztami uczestnictwa w postepowaniach albo inwestują w nie uznając ze koszty beda spadać wraz z upływem czasu, wzrostem renomy agencji czy rozwojem portfolio. Zawsze znajda sie podmioty ktore beda w ten sposob starały sie zbudować pozycje na rynku i zawsze znajda sie klienci na ten model, bo drastycznie ogranicza to ich ryzyko kosztowe. Tak działa kazdy rynek, usługi marketingowe nie sa tu żadnym wyjątkiem.
odpowiedź
User
Do
Pani Moniko, pracuja pracownicy, Pani jak rozumiem jest przedsiębiorca. Sprzedaje Pani pewna wartość podejmując ryzyko biznesowe. Wlasciciel stoiska warzywnego majac ofertę zakupu dobrych pomidorów musi oszacować ile ich sprzeda i podjąć ryzyko. Jesli kupi za duzo - straci bo towar sie zepsuje, jesli za mało rownież bo sprzeda jego konkurent. Umiejetność operowania ryzykiem odróżnia dobrego od marnego przedsiębiorcy. Duze firmy sa duze bo wiedza jak sie to robi. Jesli mogą przerzucić ryzyko kosztowe na agencje to bez wątpienia to zrobią. Agencje z którymi przegrywa Pani przetargi albo umiejętniej zarządzają kosztami uczestnictwa w postepowaniach albo inwestują w nie uznając ze koszty beda spadać wraz z upływem czasu, wzrostem renomy agencji czy rozwojem portfolio. Zawsze znajda sie podmioty ktore beda w ten sposob starały sie zbudować pozycje na rynku i zawsze znajda sie klienci na ten model, bo drastycznie ogranicza to ich ryzyko kosztowe. Tak działa kazdy rynek, usługi marketingowe nie sa tu żadnym wyjątkiem.


Wielozdaniowy korporacyjny bełkot pracownika korporacji, który jedyne ryzyko zawodowe podejmuje w porze lunchu. Go ahead i zacznij swoja wlasna dzialanosc big player.
odpowiedź