Pracownicy Polskiego Radia o pierwszych zmianach. Biuro prawne wydało komunikat. "Diametralna różnica"

Polecam Twitter byłej prezeski K aminskiej, jest zatroskana pracownikami i ich kredytami. Co za hipokryzja, zniszczyła Polskie Radio i nie jednemu dziennikarzowi życie, doprowadziła ludzi do chorób, a wspierając przemoc - słynne publiczne poniżanie pracowników i wyzywanie, nie tylko na fb, bo pan od muzyki miał w zwyczaju obrzucać epitetami słownie, w e-mailach czy wiadomościach. Zakłamane i mataczące babsko.

Ostatni śpiew upadłej łabędzicy. Jak zrobią audyt, prokuratura zapuka do Agnese.

Wszyscy liczą na dobre zmiany, piszą co powinna zrobić nowa władza! pytanie skąd ta nowa władza ma mieć na to pieniądze? PR musi się z czegoś utrzymywać! aktualnie nie ma pieniędzy i ich nie będzie moim zdaniem za chwilę więcej niż 50% pracowników PR otrzyma wypowiedzenia bo bez finasowania nikt nie jest wstanie utrzymać PR! Nawet gdyby leciała reklama po każdej piosence nie ma takiej możliwości!. Więc zamiast dawać dobre rady proponuje się rozejrzeć za nowa pracą :D

Proponuję zgłosić się do królowej sukcesu K mińskiej, ładnie doiła przez ostatnie lata, a może jeszcze Li chocka uszczknie z 11 milionów. W końcu mamusię słupa, zatrudniła w Instytucie Zachodnim.

Polecam Twitter byłej prezeski K aminskiej, jest zatroskana pracownikami i ich kredytami. Co za hipokryzja, zniszczyła Polskie Radio i nie jednemu dziennikarzowi życie, doprowadziła ludzi do chorób, a wspierając przemoc - słynne publiczne poniżanie pracowników i wyzywanie, nie tylko na fb, bo pan od muzyki miał w zwyczaju obrzucać epitetami słownie, w e-mailach czy wiadomościach. Zakłamane i mataczące babsko.

Oj jeszcze jej wystawią opinię pracownicy. Związki zawodowe już dawno to zrobiły, rada programowa również, byli dyrektorzy i decyzyjni też, setki tysięcy słuchaczy i prasa, która przez 3 lata, dość precyzyjnie opisywała patologię kierowania przez nią Polskim Radiem. Kilka postów bez możliwości komentowania, bo boi się konfrontacji. Jest synonimem nie tylko złego menadżera ale skrajnego łamania etosu i standardów dziennikarskich.