Pracownicy Trójki sprzeciwiają się zwolnieniu Jerzego Sosnowskiego. „Wielka strata, bez podstaw merytorycznych”

czas się redakcjo pożegnać z publicznym radiem - skoro piszecie takie liściki to złóżcie solidarnie wypowiedzenia - dość pajacowania

Komercjalizacji anteny, która na dobre rozpoczęła się w 2002 roku jakoś nikt nie bronił-nie przypominam sobie listów, protestów -jeśli już to robili to słuchacze. Czytałem za to artykuły i wywiady, że tak trzeba. W tamtym czasie też wyleciało z pracy kilka osób. I co? Tymczasem na trzy włączenia Trójki w trzech dniach o różnych porach, po 10 minut każde (dwa dni już opisałem), u różnych prowadzących miałem ciekawe- prawie totolotkowe - szczęście natrafić na Julię Marcell, która tym razem pojawiła się u A. Gacek-między 2 a 3 w nocy. Jaki to ważny powód decyduje, że ta wykonawczyni pojawia się kilka razy na dobę chyba codziennie (nie chce mi się tego sprawdzać), w tym często w najlepszym czasie antenowym? Mam wymieniać kolejnych wykonawców?

Zaborski tym razem nie zatrzasnął się w klozecie jak zbierali podpisy ?