„Prawdziwe życie” codziennie w TVP1

W trzecim odcinku historia zakompleksionego chłopca z maleńkiego miasteczka, który postanowił podbić świat. Ten prawdziwy wielki nie bardzo dał się podbić, więc musiało wystarczyć NRD. Wraz z upadkiem marionetkowego kraju biedny student zrozumiał, że bez znajomości i służenia politykom skończy podobnie, jak system komunistyczny. Działa więc gorliwie, zyskując po drodze tytuł Zasłużonego dla Branży od wytwórców wazeliny. Plan działa, sukcesów publicystycznych nikt nie potrafi wymienić, ale kariera się rozwija. Intratne i zdobyte dzięki intrygom stanowisko obnaża totalną niekompetencję, współzarządzany przez niego program upada z tygodnia na tydzień, ale znajomości dają parasol ochronny. Niestety życie to nie tylko polityka. Były student z NRD marzy skrycie o karierze dyplomaty, jednak źli ludzie stanęli mu na przeszkodzie. Sądy na nieszczęście dla niego są niezawisłe, koledzy nie pomogą. Kolejny odcinek serialu nosi tytuł "Czekając na wyrok"...

12-minutowy? Pogięło kogoś? Co to za format? Liczy tam ktoś pieniadze? o efektywności kiedyś słyszał? A programowi wiedzą co to jest zasmiecanie anteny? Dyrekcjo TVP1 - gdzie lezą granice Waszej niekompetencji ???

Strasznie jestescie prymitywni moi przedmowcy....nic dziwnego, ze frustracja rzadzi waszym nedznym, nieudanym zyciem...wspolczuje....