Tomasz Wybranowski pisze list otwarty do Rady Mediów Narodowych. „Wykrwawia się Polskie Radio”
Tomasz Wybranowski - finalista ubiegłorocznego konkursu na prezesa Polskiego Radia - napisał list otwarty do Rady Mediów Narodowych. - Media publiczne są łupem politycznym i … tylko łupem. Ta karuzela sprawia, że najbardziej tracą słuchacze, suweren, który także jest płatnikiem Polskiego Radia - uważa Wybranowski.
Dołącz do dyskusji: Tomasz Wybranowski pisze list otwarty do Rady Mediów Narodowych. „Wykrwawia się Polskie Radio”
Rozumiesz co czytasz ? Rozumiesz znaczenie słów --- wartości czytasz wspak ? Zdaje się zupełnie nie zrozumiałeś/ łaś przesłania tej rymowanki i mojego zbulwersowania tym co słyszę w Trójce. Dla przykładu odsłuchaj tylko reportaż nadany 24.10.2018 ok. godz. 18.45. Zwróć uwagę na słowa pilota i na to kiedy, i jak "śmieje się". Może wtedy zrozumiesz kontekst w jakim używam słowa rechot i wszystko inne o czym jest mój wpis. Kiedy już osłuchasz mam też nadzieję na przeprosiny i na odpowiedź kto tak naprawdę ma wyprany mózg.
To prawdopodobnie te same 70%, które preferuje disco/polo i wybiera radia typu Shit FM. Poziom muzyki w Trójce jest od lat równy (uważam, że dobry), zatem nie z dźwiękami należy wiązać dołowanie słuchalności. Dobra zmiana, ot co.
Tia. Wciągu ostatnich kilku lat: odejście Piotra Kosińskiego (założył własne radio internetowe, którego słuchają głównie byli i częściowo obecni słuchacze Trójki), odejście Piotra Miki (można było nie lubić jego audycji, ale obecnie nikt nie gra takiej muzyki), obrzydliwa ingerencja w profil muzyczny Ossobliwości Muzycznych (ostatecznie przesunięcie na gorszą porę), odejście Owsiaka (nie przepadałem za prezentowaną tam muzykę, ale słuchalność była spora wśród młodzieży), kasacja audycji Bartka Chacińskiego, odejście Piekuta itd. itd. itd. A największa beka z Twojego tekstu o równym poziomie muzyki w Trójce - od kiedy? :D Ugotowano cię jak żabę, poprzez stopniową komercjalizację anteny. Nawet nie zdążyłeś zauważyć zamiany oprawy muzycznej na ordynarną playlistę, zrobienia z Trójki radia singlowego wciskającego tzw. patronaty medialne nad płytami (podaj mi adres strony internetowej, na której znajdę zasady objęcia patronatu nad płytą). To radio traci słuchaczy bo z jednej strony padło łupem polityków a z drugiej układów z wielkim przemysłem fonograficznym. Jedno i drugie jest tak samo obrzydliwe - bo to 2 strony tego samego medalu. Czas antenowy stał się towarem, muzyka stała się towarem - tylko słuchalność leci na łeb. Tłumaczenie tego wyłącznie dobrą zmianą jest żałosne. Ja i wielu moich znajomych, w tym poznanych na grupach związanych z audycjami Trójki przestało jej słuchać głównie z powodu muzyki. Nie lubię jak się ze mnie robi idiotę - bez względu na to, czy chodzi o wciskanie politgłupoty czy produktów korporacji fonograficznych, jednocześnie mordując misję. Bawi mnie ta wiara, że jak Trójka czasami skoczy w bok, to nic się nie stanie, bo przecież tylko tak można budować słuchalność. Jest dokładnie odwrotnie. Radia komercyjne już w pełni wykorzystały ten segment rynku - i dla Trójki komercyjnej nie ma już tam miejsca. Trójka może tylko zyskać, będąc radiem misyjnym, co wcale nie oznacza, że niszowym muzycznie, bo w muzyce dzieje się wystarczająco wiele ciekawych rzeczy, by nie zanudzać nudzi tymi samymi muzykami, płytami, singlami itd. Ale czego się spodziewać po Trójce, w której jedne z pierwszych skrzypiec gra redaktorka mówiąca, że nie interesują ją debiutanci.