SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Nadawcy radiofonii komercyjnych negatywnie o technologii DAB+. „Nie ma przyszłości”

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zakłada, że wkrótce ruszy proces cyfryzacji radia - w II połowie tego roku ruszą konkursy na lokalne multipleksy cyfrowe w 34 miastach. O częstotliwości będą mogli ubiegać się zarówno nowi, jak i obecni już na rynku nadawcy lokalni i regionalni. Natomiast o technologii DAB+ z dużym dystansem wypowiadają się ogólnopolskie rozgłośnie radiowe.

Dołącz do dyskusji: Nadawcy radiofonii komercyjnych negatywnie o technologii DAB+. „Nie ma przyszłości”

70 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
rozbawiony socjalistami z piSSu
I znów klops będzie fasadowej rady, która pełni tylko rolę marionetkowego ciała uzależnionego partyjnie. Odwrócenie się komercyjnych rozgłośn od lansowania DAB+i = klęska pozorowanej aktywności. Słusznie ktoś wyżej pisze o nowych technologiach. Ale skąd aparatczycy - leśne stare dziadki mogą to wiedzieć?
Proponuję rozdysponować - za darmo oczywiście - wszystko Ojcu Dyrektorowi. A on niechaj ma monopol na sprzedaż monofonicznych radyjek dab+ za 600 pln. Suweren w to wejdzie. W końcu po to jest ten ciemny lud ;)
odpowiedź
User
Albert
Radiodyfuzja jest największym kosztem i wyzwaniem przy budowie sieci cyfrowej. Analogowej zresztą też, ale ta istnieje tak jak istnieje i jest w naturalny sposób rozbudowywana sieć internetowa i to zarówno kablowa jak i bezprzewodowa (w tym w ramach telefonii komórkowej). Przyrost jest tak dynamiczny, że nie ma większego problemu z pomieszczeniem chętnych do słuchania strumieniowego. Dodajmy że to nie tylko radio ale przede wszystkim takie platformy jak Fb czy YT wyznaczają zapotrzebowanie na strumieniową transmisję i przekazy wideo, a więc o wiele większe pojemności niż radio.

Taki jest kierunek rozwoju. Do tego dochodzi spektrum merytoryczne. Jeśli stale słuchamy głównie jednej, krajowej stacji, to sprawa prosta, ale dla innych osób to dziś nie musi być wystarczające. W Internecie mamy dostęp do tysięcy strumieni z całego świata. Oprócz "badziewnych" ciągów muzycznych z komputerowej playlisty możemy słuchać tez tych najlepszych jak choćby całego arsenału programowego tak z Polskiego Radia jak i BBC, Radio France, włoskiego RAI czy podwórka niemieckiego (tam jest podzielona struktura nadawcza). By słuchać takich stacji, nie potrzebujemy nawet radioodbiornika choć i tych kolekcja rynkowa jest już ogromna (np. w sieci Conrad).

Co do jakości, to tak w internecie jak i DABie wszystko zależy od przepływności i technologii zastosowanej do transmisji strumienia. Polskie Radio tylko dla PR2 zachowało największy strumień. Pozostałe programy mają już zawężenia... Jak może to być jednak świetna jakość wystarczy poprzez stronę www wejść na stację Smoothjazz.com i spośród możliwych strumieni wybrać mp3-256 kb/s. To potrafi poruszyć nawet najlepsze zestawy muzyczne. Ktoś pisał tu o innych technologiach cyfrowego radia. Tak istnieją i/lub istniały jak DRM, który stworzony był głównie dla radiofonii AM (fale krótkie, średnie i długie). Idea jednak runęła prawie tak jak maszt w Gąbinie. Nie zawsze wygrywa najlepszy. Tak było przecież z systemem Video2000(Philips) czy Beta (Sony) na rzecz najgorszego - VHS ale sprytnie rozpowszechnionego.

Inwestowanie w DAB+ to grube miliony i niekoniecznie wyłącznie prywatne... Najszybciej stworzyli te systemy najbogatsi czyli Anglicy czy Norwegowie. Niemcy i Francuzi byli już ostrożniejsi i po fali pierwszej euforii zachwyty stonowali. Inwestycje więc spowolniono. Amerykanie mają inne doświadczenia, bo i inny raster dyfuzyjny. Tam dzięki mniejszej gęstości możliwe stało się budowanie cyfrowej radiofonii (DR) na bazie podstawowego pasma 88-108 MHz. Taki eksperyment robiło też Polskie Radio, ale Europa to nie Ameryka i u nas jest gęściej. Podsumowując wydaje się, że rozwój radiofonii na bazie sieci internetowej w tym LTE i nadchodzącej 5 generacji GSM jest naturalnym procesem, podczas gdy inwestycje w osobną cyfrową radiodyfuzję, choć atrakcyjną, wydają się obecnie jak strzelaniem z fajerwerków - ładne, ale kosztowne i przemijają. Na to by stale strzelać stać więc nielicznych. Internet jest zdecydowanie lepszym nośnikiem zwłaszcza w zurbanizowanej Europie.
odpowiedź
User
Szok
No to niech komercyjni nadawcy nie wchodzą. To będzie tylko ich strata. Niech przeniosą się tylko do internetu. To będzie ich wybór. A że im słuchalność spadnie to ich problem.
odpowiedź