„Rzeczpospolita”, „Puls Biznesu” i „Gazeta Wyborcza” ostro w dół
W I połowie br. gazety cennikowo zarobiły z reklam 17,2 proc. mniej niż rok wcześniej. O ponad 30 proc. zmalały wpływy reklamowe „Rzeczpospolitej” i „Pulsu Biznesu”, a o ponad 20 proc. - „Gazety Wyborczej”.
Dołącz do dyskusji: „Rzeczpospolita”, „Puls Biznesu” i „Gazeta Wyborcza” ostro w dół
PRZEDSTAWICIEL GAZETY: Mam dla Pana super ofertę reklamową, na start dostaje Pan od nas 30% rabatu, przy dłuższej współpracy dostanie Pan większy upust, oto nasz kompletna oferta.
KLIENT: Prasa upada, jest kryzys na rynku, nikt Was nie czyta, wolę dać banery na necie albo jakieś ulotki wydrukować, za tą kasę zrobię też zajebisty event dla moich klientów, albo jakąś akcję przed marketem... chyba nie jestem zainteresowany.
PRZEDSTAWICIEL GAZETY: To zróbmy tak, żeby mógł Pan się przekonać co do naszej oferty oraz zobaczyć, że reklama w prasie jest dobra, działa i jest jedną z najlepszych na rynku, to dam Panu na początek dobrej współpracy 40% rabatu! Co Pan na to?
KLIENT: Nie, chyba jednak nie skorzystam, prasa upada, to jakaś masakra jest...
PRZEDSTAWICIEL GAZETY: OK, ostro Pan gra, prasa nie upada i żeby Panu to udowodnić, to dam Panu 50% rabatu na dobry początek współpracy! To jak będzie?
KLIENT: Może bym się zastanowił nad tą reklamą, ale jak zapłacę nie 30% mniej jak Pan mówił na początku, ale 30% ceny wyjściowej, to może ale to tylko może się zastanowię!
PRZEDSTAWICIEL GAZETY: Co? Mam Panu dać rabat w wysokości 70%???
KLIENT: Tak, może Pan nawet dać mi rabat 80% i wykupię reklamę na 3 najbliższe wydania, deal?
PRZEDSTAWICIEL GAZETY: W zasadzie, to nie wolno mi stosować takich rabatów, ale ze względu na, to że jest to nasz początek współpracy i chciałbym aby został Pan naszym stałym klientem, to myślę, że mogę się zgodzić... jednakże proszę aby pozostało, to między nami!
KLIENT: OK, ale mam jeszcze jeden warunek, faktura z terminem płatności na minimum 21 dni, ale najlepiej jakby była na 60 dni...
PRZEDSTAWICIEL GAZETY: :-0
Potem się dziwicie, że prasa upada, skoro reklamodawcy sami ją pogrążają... wydawcy i ich polityka wydawnicza, też nie zmieniają tego faktu. Może faktycznie prasa powinna zaliczyć duże BUUUM, aby potem tylko najlepsze tytuły pozostały na rynku...
Szmul S.