Jarosław Kaczyński o obecności dziennikarzy przy granicy polsko-białoruskiej: nie widzę sensu i potrzeby
- Nie widzę sensu i potrzeby. Szczególnie że tutaj jest niestety bardzo wiele złej woli - stwierdził wicepremier i szef PiS Jarosław Kaczyński pytany, czy dziennikarzy będą mogli relacjonować kryzy migracyjny przy granicy polsko-białoruskiej. Kaczyński powtórzył tezę, że słodycze dzieciom przewiezionym do ośrodka Straży Granicznej w Michałowie, rzucali fotoreporterzy.
Dołącz do dyskusji: Jarosław Kaczyński o obecności dziennikarzy przy granicy polsko-białoruskiej: nie widzę sensu i potrzeby
BTW. Wystarczy, ze dziennikarz zapisze się do związku łowieckiego i jako myśliwi może legalnie hasać po przygranicznych lasach objętych stanem wyjątkowym, nawet z własnymi, niepełnoletnimi dziećmi.
Prorządowi myśliwi "dziennikarze" mogą nawet strzelać "w obronie granic" - później najwyżej powiedzą zero-prokuratorowi : "myślałem, że to dzik", "ja przecież jestem za ochroną życia od poczęcia do kary śmierci"
po co jak już mu je wylizałeś na błysk