R4S po zawieszeniu opuszcza Stowarzyszenie Agencji Public Relations. "Kilka podmiotów w kampanii przeciwko nam"
Stowarzyszenie Agencji Public Relations na piątkowym spotkaniu nadzwyczajnym zawiesiło w prawach członka tej organizacji agencji R4S "do czasu wyjaśnienia ciążących na firmie zarzutów". Chodzi o opisane przez Fundację Reporterów kontrowersje wokół współpracy R4S z Coca-Colą. W tej sytuacji agencja zdecydowała się wystąpić z organizacji. - Nie czuliśmy żadnego wsparcia z jego strony w sytuacjach, w których ewidentnie padliśmy ofiarą oszustw i pomówień - uzasadnia firma.
Dołącz do dyskusji: R4S po zawieszeniu opuszcza Stowarzyszenie Agencji Public Relations. "Kilka podmiotów w kampanii przeciwko nam"
Adaś a pokażesz nam pindora? :D :D :D
Pan Adam i jego wspólnicy to nie są tacy mistrzowie na jakich się kreują (są kreowani?). Firma rok do roku straciła ok. 1 mln zysku przy wzrastających przychodach. Rentowność operacyjna w 2019 to tylko 25%. To nie jest jakiś szał wśród dobrych firm PR. Parę agencji należących do SAPR czy ZFPR notowało 35-40% rentowności operacyjnej. R4S informowało że ma ok. 40 pracowników. To oznaczałoby że miesięczny przychód na pracownika to jakieś 21,5 tys miesięcznie. W ostatnich latach firmy z czołówki rankingów ZFPR miały przychód przekraczający 30 tys. miesięcznie. Po odjęciu kosztów pracy i prestiżowego biura w centrum Warszawy nie robi to szczególnego wrażenia. A utrata takich klientów jak Coca-Cola czy Grupa Getin może pogłębić tę tendencję w R4S...
Pan Adam ma 33% w spółce i zarobił w 2019 r na czysto 63,6 tys miesięcznie. Dużo? Możliwe, ale biorąc pod uwagę profil ryzyka to dużo? Kredytu długoterminowego bym im nie przyznał... ;
[oczywiście zakładam że finanse są legalne, transparentne, prawidłowo opodatkowane - ale to oczywistość]