SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Wysokie poparcie dla PiS - siła komunikacji czy komunikacja siły? (opinie)

Na półmetku swoich rządów PiS cieszy się jeszcze większym poparciem niż w chwili, gdy wygrywał wybory. To efekt skutecznej, konsekwentnie realizowanej strategii komunikacji, w której partia rządząca narzuca własną narrację, obnaża słabość opozycji oraz, jak nigdy dotąd, polaryzuje scenę polityczną i społeczeństwo. Dla portalu Wirtualnemedia.pl komentują eksperci ds. marketingu politycznego i public relations.

Dołącz do dyskusji: Wysokie poparcie dla PiS - siła komunikacji czy komunikacja siły? (opinie)

31 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Złoty noc-nick
Czcze gadanie tzw. ekspertów. Populizm zawsze wygrywa w prostych, zacofanych społeczeństwach. A w czasach kryzysu potrafi namieszac w głowach społeczeństwom bardziej cywilizowanym niz to nadwiślańskie.Tu nie ma żadnej filozofii. Gdyby nie 500 plus, które jest na krechę, poparcia nie byłoby. Jest to jednak krótkowzroczna, bezsensowna inwestycja. Daje się w ten sposób ludziom rybę, a nie wędkę. To musi się źle skończyć.
odpowiedź
User
wlad
To nie żadna strategia komunikacji tylko lepsze rządzenie pod hasłem "wystarczy nie kraść". Po prostu wystarczy nie kraść, drodzy eksperci od siedmiu boleści.
odpowiedź
User
kamil
Nie, to nie żadna strategia, żadna komunikacja, żadne media, nawet wirtualne, to naprawdę nie to. Ten rząd jest po prostu skuteczniejszy i wydajniejszy w działaniu. PiS nie ma łatwego życia, nie kłamcie, reżimowe media atakują ich od wielu lat z ogromnym zacietrzewieniem. TVN, POLSAT, media AGORY, ZET - te ośrodki propagandy tak dalece zaangażowały się w polityczną grę, że zaczyna to się obracać przeciwko nim, ludzie z dystansem podchodzą do ich przekazu. Właśnie - jeśli mowa już o narracji, to raczej powinniście zająć się narracją tych mediów (i swoją poniekąd), zamiast opowiadać banialuki o jakimś tam wizerunku.
odpowiedź