SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Wysokie poparcie dla PiS - siła komunikacji czy komunikacja siły? (opinie)

Na półmetku swoich rządów PiS cieszy się jeszcze większym poparciem niż w chwili, gdy wygrywał wybory. To efekt skutecznej, konsekwentnie realizowanej strategii komunikacji, w której partia rządząca narzuca własną narrację, obnaża słabość opozycji oraz, jak nigdy dotąd, polaryzuje scenę polityczną i społeczeństwo. Dla portalu Wirtualnemedia.pl komentują eksperci ds. marketingu politycznego i public relations.

Dołącz do dyskusji: Wysokie poparcie dla PiS - siła komunikacji czy komunikacja siły? (opinie)

31 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
!
Jestem całkowicie spokojny o wynik kolejnych wyborów i jestem na 100% pewien, że PiS ponownie wygra i pozostanie u władzy.
PiS ma przed sobą jeszcze co najmniej jedną kadencję. A może i dwie...

PO ani żadne inne środowiska lewackie już do władzy w najbliższej przyszłości się nie dorwą na pewno. I chwała Bogu! Lewacy powinni być poza jakimkolwiek wpływem na cokolwiek w tym katolickim i konserwatywnym kraju, bo od lewaków są same szkody i nieszczęścia.


Inne komentarze mi kasują. Może ten zostanie. Ble, ble, ble. Jak zawsze bez polotu, do znudzenia to samo.
odpowiedź
User
a premia wyborcza
to takie pojęcie wypierane przez apologetów Partii. Czy normalna partia (szanująca zasady demokracji) nie dostałaby po 2 latach rządzenia i rozrzucania helikopterowaych pieniędzy 20% premii od zadowolonych obywateli?
A tu tego nie ma, to jest ciągle poparcie niewiele przekraczające wyborcze (ca 39%) i pamiętajmy że wiarygodność CBOS nie jest najwyższa i zawsze premiująca rządzących. Nie dajmy się zwariować przekaziorom – do przekraczania 50% ciągle daleko.
odpowiedź
User
prawnik
We Wiadomościach znalazł się czas na "michałka" o pasaniu owiec w Bieszczadach.

Za to nie było słowem o przedsiębiorcy, który dokonał samospalenia w proteście przeciwko rządom PiS.

Nie było też słowa o znacznie grubszej sprawie: nożownika ze Stalowej Woli. Który poszedł w tłum i rżnął nożami kolejne osoby. Wiele ranił, jedną zabił.
Jak rozumiem sprawę przemilczano, bo nożownikiem był Polak. Rodowity, z naszej krwi.
Nie pasowało do wizerunku Polski - kraju miodem i mlekiem płynącego.
odpowiedź