SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Boniek, Prachniak i Sawicki założyli agencję zarządzającą wizerunkiem celebrytów

Związani do niedawna z Polskim Związkiem Piłki Nożnej Zbigniew Boniek, Agnieszka Prachniak i Maciej Sawicki uruchomili agencję Ganador, która zajmuje się kompleksową obsługą marketingową znanych osób. Prachniak i Sawicki nadal będą pracować w youtube’owym Kanale Sportowym.

Dołącz do dyskusji: Boniek, Prachniak i Sawicki założyli agencję zarządzającą wizerunkiem celebrytów

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Badacz
Czy tylko ja mam problem ze zrozumieniem tego tekstu - a dokładniej tytułem vs jego treść ? Stawiam zatem pytanie czy Boniek jest twórcą (założycielem) czy też tworzywem (pierwszym klientem) ? A może jest zarówno twórcą jak i tworzywem - to możliwe ?
0 0
odpowiedź
User
Marcin
Sami swoi.... Na razie to wygląda tak. Mamy dużo obserwujących w SM wiec możemy puścić reklamę za odpowiednią kasę. Tylko po co do tego agencja?
0 0
odpowiedź
User
Piter
Bez komentarza. Żeby to towarzystwo chociaż tworzyło wartościowe treści, a zajmują się dysputami o sporcie dla bałwanów, bo tym tak naprawdę jest piłka kopana. Ale Polaczki to kupują w ciemno, panem et circenses, niewiele im dziś trzeba do szczęścia. I to właśnie ten ciemny motłoch jest odpowiedzialny za powstawanie tego typu przedsięwzięć. Wszyscy ci pseudo eksperci z YT chowają się za argumentami zazdrości krytykujących ich "dzieła", a sami by sprzedaliby za przeproszeniem g... w pięknym opakowaniu, ważne żeby mieć jak najwięcej subskrybentów i szmalu. O to chodzi. Złoty cielec w postaci pieniędzy i komercji dzieli i rządzi. Niestety nieżyjący już pisarz amerykański David F. Wallace przewidział obecne czasy, czytając jego opowiadania ma się wrażenie, że był prorokiem, szczególnie genialne "Kanał cierpienia", gdzie marketingowcy chcieli zrobi gwiazdę z człowieka defekującego "dziełami sztuki" pod różnymi postaciami. Ta wszechobecna narracja, że pieniądze są jedynym i nadrzędnym celem w życiu nas wkrótce zgubi. Wystarczy przeczytać książkę Houellebecqa "Możliwość wyspy" i zobaczyć, jak za kilkadziesiąt lat będzie wyglądał nasz świat.
0 0
odpowiedź