Answear chce wejść do kolejnego kraju. W ub.r. rekordowa sprzedaż i zysk, już 80 proc. wizyt w mobile’u
W ub.r. internetowy sklep odzieżowy Answear osiągnął wzrost sprzedaży internetowej o 66,6 proc. do 721,2 mln zł i zysku netto z 8,5 do 22,9 mln zł. Platforma, obecna w 10 krajach, zanotowała rekordowe 157,8 mln wizyt, z czego 87,6 proc. na urządzeniach mobilnych. W br. chce zaczął działalność przynajmniej w jednym kraju.
Sprzedaż online Answear w ub.r. wyniosła 721,2 mln zł i wzrosła o 66,6 proc. rdr. Przychody ze sprzedaży wg sprawozdawczości MSSF wzrosły o 66,9 proc. rdr do 683,5 mln zł.
- Miniony rok pod wieloma względami był dla nas przełomowy. Osiągnęliśmy rekordowe wyniki zarówno pod względem wzrostu sprzedaży jak i rentowności, pomimo że dla spółki był to rok dużych inwestycji i zagospodarowywania środków pozyskanych w IPO. Z dumą możemy stwierdzić, że w 2021 r. spełniliśmy wszystkie założenia komunikowane w prospekcie, realizując każdy z zapowiadanych celów, a niektóre nawet z nawiązką - podkreśla Krzysztof Bajołek, prezes Answear.
- Przede wszystkim dynamicznie zwiększyliśmy ofertę produktową z 87 tys. produktów znajdujących się w sprzedaży pod koniec 2020 roku do 145 tys. na koniec 2021 r. Planowane na okres 2-3 lat zwiększenie proponowanej klientom liczby 150 tys. produktów i 500 marek zrealizowaliśmy niemalże w całości w ciągu 1 roku. Ofertę powiększyliśmy głównie w segmencie marek premium oraz średniej półki cenowej - wylicza.
Platforma Answear miała w ub.r. 1,525 mln aktywnych klientów (wobec 1,153 mln rok wcześniej), którzy wykonali 157,8 mln wizyt (z czego 51,2 mln w czwartym kwartale). W całym ub.r. 78,6 proc. wizyt realizowano na smartfonach i tabletach (w 2020 roku było to 73,3 proc.), a w czwartym kwartale ten wskaźnik sięgnął 80,8 proc.
- Pod koniec roku rozpoczęliśmy budowę nowego segmentu produktów home&living dla osób szukających inspirujących produktów do domu i na prezenty. Oferta dostępna na Answear została starannie wyselekcjonowana, ograniczona do produktów pasujących do segmentu fashion i lifefstyle zgodnie z naszą strategią marketingową. Kontynuowaliśmy też rozwój marki własnej Answear_Lab, zwiększając jej sprzedaż w 2021 r. o 43% względem poprzedniego roku i powiększając liczbę produktów do ponad 10 tys. - opisuje Krzysztof Bajołek.
- W sposób istotny umocniliśmy pozycję Answear na rynku przeprowadzając trzy szeroko zasięgowe kampanie marketingowe z udziałem TV i video on-line na wszystkich rynkach na których spółka funkcjonuje. Otworzyliśmy też z sukcesem trzy nowe rynki - Grecję, Chorwację oraz Cypr – z potencjałem dotarcia do 15 milionów stosunkowo zamożnych mieszkańców - podkreśla szef firmy.
Answear działa też w siedmiu innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej, są to Polska, Czechy, Słowacja, Węgry, Rumunia, Bułgaria i Ukraina.
Zysk EBITDA firmy wzrósł o 53,5 proc. rdr do 46,3 mln zł, a zysk netto wyniósł 22,9 mln zł wobec 8,5 mln zł zysku przed rokiem.
Answear wejdzie w br. na przynajmniej jeden nowy rynek
- W planach budżetowych na ten rok zakładamy niższe marże. To efekt gorszego sentymentu na rynku, wzrostu kursów walut, sytuacji na Ukrainie. (...) Należy się spodziewać, że marża procentowa będzie w tym roku trochę niższa" - powiedział prezes podczas webinaru Strefy Inwestorów.
Prezes Krzysztof Bajołek poinformował, że w tym roku wyzwaniem dla spółki będzie wojna na Ukrainie i utrata sprzedaży na tym rynku. W 2021 roku rynek ukraiński odpowiadał za ok. 16,7 proc. łącznej sprzedaży spółki.
- Wyzwaniem dla nas będzie przeniesienie sprzedaży na inne rynki. Ciągle też mamy nadzieję, że wrócimy do sprzedaży na Ukrainie. Nawet jeśli wojna byłaby kontynuowana, to niektóre regiony mogą nie być nią objęte i za jakiś czas działalność gospodarcza wróci. Jeśli tak będzie, to będziemy jedną z pierwszych firm, która się tam znów pojawi - powiedział prezes.
Dodał, że drugi negatywny dla spółki czynnik to spadek nastrojów konsumenckich. - Przez chwilę, po wybuchu wojny, nastroje spadły. Potem zaczęły się odbudowywać, teraz nie wygląda to źle. Nie wiemy, co będzie dalej. Wojna jest cały czas zagrożeniem, do tego inflacja, wzrost kosztów utrzymania itd. - powiedział prezes.
Jak wskazał Bajołek, sprzedaż spółki wspierać powinny m.in. rozwój oferty produktowej, działania marketingowe, rynki otwarte w ubiegłym roku.
Answear liczy się jednak ze zmniejszeniem dynamiki wzrostu sprzedaży. - Wchodziliśmy w ten rok z bardzo dobrymi nastrojami. Na pewno pojawiły się okoliczności, które wyhamują naszą sprzedaż, ale wydaje się, że mamy z czego hamować" - powiedział prezes. Dodał, że wzrosty powinny być przyzwoite.
Answear chce wejść w tym roku na co najmniej jeden nowy rynek. - Na ten rok mieliśmy plany otwarcia dwóch nowych rynków. Jeden na pewno otworzymy, bo jest już w przygotowaniu. Zobaczymy, co z drugim, bo sytuacja na rynku jest dynamiczna. Będziemy podejmować decyzję w drugim półroczu" - powiedział prezes.
Dodał, że celem ekspansji w przyszłości są kraje bałkańskie i nadbałtyckie.
Dołącz do dyskusji: Answear chce wejść do kolejnego kraju. W ub.r. rekordowa sprzedaż i zysk, już 80 proc. wizyt w mobile’u