Antyświąteczne odcinki seriali
W okresie przedświątecznym, producenci seriali zazwyczaj proponują nam odcinki specjalne, w czasie których bohaterowie celebrują święta. Nie zawsze jednak celebracja przebiega zgodnie z klasycznym wyobrażeniem rodem z produkcji Hallmark.
Seriale, w których co roku oglądamy odcinki świąteczne to przede wszystkim sitcomy i seriale proceduralne, jak dramaty medyczne, czy kryminały. W poniższym zestawieniu przypominamy kilka tytułów, w których święta nie zawsze przebiegały zgodnie z planem.
1. „Dwóch i pół” - (2003-2015), CBS
Kto pamięta ten popularny sitcom z Charliem Sheenem? To jedna z produkcji, która mocno zrosła się z odtwórcą głównej roli. Tak bardzo, że gdy Sheen został wyrzucony z obsady po tym, jak producent nie mógł znieść jego spóźnień, braku przygotowania do pracy, problemów z trzeźwością i zakłócania harmonogramu zdjęć, mało kto wierzył, że serial przetrwa bez tak ważnego bohatera. A jednak bez udziału Sheena powstały cztery sezony.
„Dwóch i pół” to jeden z najlepszych sitcomów początku XXI wieku. Z jednej strony bardzo klasyczny w formule, oparty na prostej historii – do Charliego Harpera, singla i hulaki, wprowadza się „na chwilę” Alan (Jon Cryer), jego brat rozwodnik i zapomina o wyprowadzce. Tytułową połówką jest syn Alana, czyli Jake (Angus T. Jones). Kontrast polegający na sukcesach zawodowych Charliego i porażkach Alana, to typowy samograj. Podobnie jak ich specyficzne relacje z matką. Z drugiej strony, niekonwencjonalne było odważne mówienie o trudnych tematach, jak problemy rodzinne, finansowe, praktycznie bezdomność Alana i jego długi niepozwalające wynająć mu samodzielnego lokum. Pomiędzy śmiechem z puszki można było wyłowić gorzką diagnozę współczesnej Ameryki.
W serialu nie zabrakło odcinków świątecznych, ale Harperowie nie byliby sobą gdyby czegoś nie popsuli. Ta rodzina nie rzuca się sobie na szyję, nie składa serdecznych życzeń i nie spędza radośnie tego „wyjątkowego” czasu. Matka braci Harper wpada do domu Charliego jedynie po to, żeby wyrazić swoje niezadowolenie z ubóstwa i nieudacznictwa Alana i braku życiowej stabilizacji u Charliego. Wnuk średnio ją interesuje, a najchętniej w ogóle zapomniałaby, że ma jakąkolwiek rodzinę.
Sictom „Dwóch i pół” skutecznie przełamywał przesłodzoną estetykę okresu świątecznego w telewizji.
2. „Doktor House” – (2004-2012), FOX
Zrzędliwy, uzależniony od Vicodinu lekarz diagnosta, to znak rozpoznawczy serialu medycznego stacji FOX. Postać doktora House’a często porównywana do Sherlocka Holmesa, charakteryzowała się czymś jeszcze – wzbudzała sympatię tylko u widzów. Raczej nie chcielibyście mieć takiego szefa, ojca, kolegi w pracy. A mimo to, jako bohater, doktor House, stał się postacią kultową. Mówił co myślał, nie przebierał w słowach, rzadko kiedy powstrzymywał swoje niepochlebne opinie o kimś lub o czymś, trudno było z nim porozmawiać o pogodzie.
W serialu „Doktor House” twórcy także wprowadzali motywy świąteczne, ale bohater nie otwierał okienek w kalendarzu adwentowym, ani nie trwał w radosnym oczekiwaniu na pierwszą gwiazdkę. Zwykle pił w samotności, grał na fortepianie (Charlie Harper i Greg House mają ze sobą wiele wspólnego) i dużo myślał. Czasami szukał diagnozy dla swojego pacjenta, a czasami po prostu analizował, jak bardzo nienawidzi swojego ojca dlatego w swoim życiu robił wszystko dokładnie odwrotnie niż on.
3. „BoJack Horseman” – (2014-2020), Netflix
Serial animowany dla dorosłych, który opowiada historię podstarzałego gwiazdora jednego sitcomu z lat 80. i 90. dorównuje swoją maestrią najlepszym serialom telewizji kablowych. W świecie BoJacka spotykamy koty, psy, konie i ludzi, a czasem hybrydy międzygatunkowe. BoJack to koń o bardzo ludzkich problemach i słabościach. Gdy 18 lat po zakończeniu emisji sitcomu „Rozbrykani” wciąż ogląda swój serial i nie ma pomysłu na dalszą karierę, z pomocą przychodzi wydawnictwo chcące opublikować jego wspomnienia. BoJack nie najlepiej radzi sobie z kalendarzem i terminami więc książkę musi napisać za niego profesjonalny autor. I tak poznajemy Diane, jedną z ważniejszych bohaterek serialu.
Gorzka opowieść o samotności, uzależnieniach i brnięciu przez życie na oślep została przełamana specjalnym odcinkiem świątecznym „Sabrina’s Christmas Wish”. BoJack z Toddem ogląda świąteczny odcinek swojego sitcomu i komentuje pomysły scenariuszowe. Sitcom „Rozbrykani” w przeciwieństwie do „BoJack Horseman” to klasyczna familijna produkcja, w której rodzina jest najważniejsza. Trudno uwierzyć, że BoJack przetrwał na jej planie aż dziewięć lat. Jak sam wspomina, ciągle był pod wpływem kokainy i to mu pomogło. Lepszego odcinka świątecznego w tym roku nie obejrzycie.
4. „Przyjaciele” – (1994-2004), HBO Max
W tym sitcomie mamy całą masę odcinków świątecznych. Niektóre bardziej, inne mniej udane. Na pewno godny zapamiętania jest odcinek sylwestrowy, w czasie którego bohaterowie bardzo starają się nie być osamotnieni, ale kiepsko im to wychodzi. W rok 1999 wkraczają więc nieco rozczarowani.
Rachel, Monica, Phoebe, Ross, Chandler i Joey spędzają ze sobą okres świąteczny w dosyć standardowy sposób, ale w sezonie siódmym gdy Ross wyjaśnia synowi, czym jest Chanuka – otrzymujemy lekcję różnic kultowych. Ross w stroju „świątecznego” pancernika wyjaśniający różnice kulturowe w obchodzeniu świąt nie tylko wywołuje efekt komiczny, ale i zapada w pamięć, jako prowadzący kulturoznawczy mini wykład, o tym, czym różnią się ludzie i co jest dla nich ważne. Czasami Mikołaj, a czasami świąteczny pancernik.
Cała lista świątecznych odcinków „Przyjaciół” i jej coroczne odkurzanie dowodzi, że serial – mimo sytuacji fabularnych, które spotkały się z krytyką po tym, jak nowa widownia obejrzała go na Netfliksie – wciąż ma swoją wierną widownię oglądającą go cyklicznie.
Z pewnością przełamanie tabu rodziny nuklearnej na rzecz rodziny „z wyboru” to jedno z najważniejszych osiągnięć „Przyjaciół”.
5. „Brooklyn 9-9” – (2013-2021), FOX, NBC
Jake Peralta (Andy Samberg) kocha świąteczne filmy. Jeśli więc do filmów świątecznych zaliczacie „Szklaną pułapkę”, to Jake przybije wam piątkę. Serial komediowy o policjantach z nowojorskiego komisariatu numer 99 uwielbiał świąteczne odcinki (zwłaszcza te z okazji Święta Dziękczynienia, ale Bożym Narodzeniem też nie gardził). W jednym z nich Jake musi ochronić swojego szefa przed kimś, kto czyha na jego życie więc zamyka się z kapitanem Rayem Holtem (Andre Braugher) w „safe house” i ogląda swoje ulubione filmy. Takie święta w pracy, to dla Jake’a spełnienie marzeń.
Gdy jednak musi wstać z kanapy, żeby zrobić coś konkretnego, to mając przy sobie (spiętego wspólną parą kajdanek) szefa i idola w jednym, jest w stanie przenosić góry.
Serial uwielbia nawiązania popkulturowe, ze „Szklaną pułapką” na czele więc jeśli też lubicie film z Brucem Willisem, to „Brooklyn 9-9” będzie dla was jak dawno niewidziany przyjaciel, z którym możecie rozmawiać całą noc i tematy nigdy się nie skończą.
Wesołych Świąt!
Dołącz do dyskusji: Antyświąteczne odcinki seriali