SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Awantura przed TVP. Rachoń przeszkadzał Tuskowi

Pod siedzibą Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Telewizji Polskiej oświadczenie planował wygłosić Donald Tusk. Konferencję przerwał Michał Rachoń, który krzyczał w stronę przewodniczącego PO. Na miejsce została prawdopodobnie wezwana policja.

Od godz. 8:30 Donald Tusk planował wygłosić oświadczenie przed siedzibą Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Telewizji przy placu Powstańców Warszawy. Towarzyszyli mu politycy i kandydaci Koalicji Obywatelskiej w wyborach - min. Kamila Gasiuk-Pihowicz, Borys Budka, Dariusz Joński, Michał Kołodziejczak, Andrzej Rozenek czy Hanna Gill-Piątek.

- Zaczynamy ten dzień dzisiaj w sposób nietypowy. Pod fabryką kłamstw. To tutaj telewizja rządowa przygotowuje każdego dnia materiały, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Mają przede wszystkim wesprzeć rządzących w ich kampanii wyborczej - oświadczył Tusk.

- Opozycja przez wiele lat miała zasadnicze wątpliwości, czy i w jaki sposób uczestniczyć w programach przygotowywanych w tej ponurej kuchni pana Jacka Kurskiego a teraz jego następcy. Nie mamy także wątpliwości, że  działania mediów rządowych praktycznie codziennie naruszają Polską konstytucję jak i zapisy ustaw medialnych, które zobowiązują szefów do  prezentowania obiektywnie rzeczywistości i do bezstronności - mówił pod siedzibą TAI Tusk. 

Po kilku minutach konferencję przerwał jednak Michał Rachoń, prowadzący programów publicystycznych, m.in. "Jedziemy" czy współtwórca serialu “Reset”, w którym mocno atakowany jest Donald Tusk. Gwiazdor TVP usiłował podejść się do Tuska, krzyczał. Od przewodniczącego PO odgradzali Rachonia m.in. Michał Kołodziejczak. Doszło do słownej przepychanki.

- Panie Rachoń, zrobił pan cyrk. Do widzenia - zwróciła się do Rachonia prowadząca konferencję. - Pan pluje. Proszę odejść, pan jest nieestetyczny - powiedział Donald Tusk do gwiazdora TVP.

Przepychanka pod TVP

Dalej Tusk mówił: “W sposób oczywisty zobaczyliście państwo, na czym polega praca telewizji rządowej”. 

"My nie ustąpimy, nawet jeśli płatni propagandyści będą nam przeszkadzać, będą zakłócać, będą rozwalać konferencje prasowe opozycji. My i tak nie ustąpimy. A ten człowiek, podobnie jak jego mocodawcy, będzie odpowiadał karnie. To mogę Państwu obiecać - zapowiedział szef PO.  

"Tak wygląda misja telewizji rządowej, żeby robić w głowach ludziom to co ten pan" - komentował dalej awanturę Donald Tusk. W tle było słychać rozmowę, z której wynikało, że na miejsce musi zostać wezwana policja.

"Ludzie KO będą starali się być obecni, niezależnie od tego kto i w jaki sposób pracuje w telewizji rządowej, z informacjami i prawdą o aferze wizowej, a także nadzwyczajnych zdarzeniach, takich jak, tak to określili generałowie, zdrada pana Błaszczaka czy zupełnie niebywałe słowa pana premiera Morawieckiego" - zapowiedział Donald Tusk.

"Będziemy wykorzystywali każdą możliwą sytuację, żeby dostarczyć państwu informacji (…). Ten człowiek pokazał, na czym polega propaganda" - podsumował zachowanie Michała Rachonia przewodniczący PO.

Sytuacja wywołała falę komentarzy dziennikarzy i polityków. "Idziemy tam, żeby walczyć z takimi jak oni. Przebierańcami z mikrofonami. O prawdę" — napisała obecna na konferencji Kamila Gasiuk-Pihowicz. "Rachoń udowadnia, że słynne przebranie nie jest mu do niczego potrzebne" — ocenił także obecny w czasie spotkania wiceprzewodniczący PO Borys Budka.

 "Napisze jako reporter. Nie wyobrażam sobie pójść na jakąkolwiek konferencję i tak się zachować. W normalnym kraju, w szanującej się redakcji, Rachoń zostałby natychmiast zwolniony z pracy" - ocenił Tomasz Golonko z naTemat.

W ocenie Klaudiusza Slezaka z Radia Nowy Świat, na "dokładnie na taki efekt liczył Donald Tusk".

Z kolei Samuel Pereira z TVP Info zaatakował w swoim wpisie Donalda Tuska. "Odgrodzony od trudnych pytań z prorosyjskim krzykaczem w roli goryla. Grozi dziennikarzom, niczym rosyjski aparatczyk i zamiast odnieść się do faktów, stoi wystraszony i boi się nawet spojrzeć".

"Fizyczne atakowanie dziennikarza przez polityków, nawet najbardziej nielubianego - jest skandalem" - uważa Marzena Paczuska, członkini KRRiT.

Rachoń: Tusk powinien odpowiedzieć na pytania odnośnie jego relacji z Putinem i Merkel

Lider PO Donald Tusk powinien odpowiedzieć na wiele pytań w sprawach dotyczących jego relacji z Władimirem Putinem i Angelą Merkel - mówił we wtorek w TVP Info dziennikarz tej stacji Michał Rachoń.

Dziennikarz zaznaczył, że Tusk powinien odpowiedzieć m.in. czy wiedział o tym, że jak wynika ze stenogramu rozmowy, którą przeprowadziła 9 maja 2010 r. w Moskwie Angela Merkel z pełniącym obowiązki prezydenta RP Bronisławem Komorowskim, Nagroda Karola Wielkiego przyznana Tuskowi miała być docenieniem prowadzenia polityki resetu z Rosją.

Rachoń pytany był również o "groźby", które miał usłyszeć w trakcie konferencji. W pewnym momencie do dziennikarza podszedł poseł, kandydat do Sejmu z listy KO Andrzej Rozenek, i zapytał Rachonia: "ile masz mieszkań kupionych na wynajem, ile masz mieszkań, sześć czy siedem"? "A wiesz, że mamy adresy tych mieszkań?" - dodał.

"To na pewno jest standard SB-ków których broni ten człowiek. +Wice-Urban+, który grozi w wolnym państwie jakimiś swoimi kolegami, bo mówi, że my coś tam wiemy. Jeśli +wice-Urban+ jest przekonany, że w wolnej Polsce, wolni obywatele będą się bać gróźb, które są rzucane przez pomocnika SB-ków, to chyba mu się epoki pomyliły" - mówił dziennikarz TVP.

Rachoń powiedział, że w jego ocenie nie jest przypadkiem, iż wokół polityków, którzy tworzyli tzw. reset z Rosją, znajdują się "tacy ludzie" jak Rozenek.

"On osobiście odwiedzał klub Wałdajski, czyli spotkania Władimira Putina z intelektualistami Europy i dywagował o tym, jak skonstruowana ma być Europa, może również Polska. Wiceurban jest człowiekiem, który był gościem Władimira Putina, czy kogoś to dziwi, że broni SB-ków? Że rzuca groźby, kiedy słyszy pytania o człowieka i związki z człowiekiem, który go gościł na spotkaniach klubu Wałdajskiego w Rosji?" - powiedział.

Dołącz do dyskusji: Awantura przed TVP. Rachoń przeszkadzał Tuskowi

78 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Ja
Rachoń będzie bronił TVP PiS do ostatniej kropli krwi. Przecież tylko dzięki partii zaczął w końcu zarabiać ciężki szmal i nie musi biegać z telefonem po konferencjach.
odpowiedź
User
Ja
Zobaczycie co się będzie działo w tej stajni Augiasza po przegranych wyborach. Nawet klamki zajumają.
odpowiedź
User
rtg
Zenujace
odpowiedź