Keira Knightley nie lubi improwizacji
Keira Knightley zdradziła, że pracowała na planie serii "Piraci z Karaibów" bez znajomości scenariusza.
Choć odgrywanie roli Elizabeth Swann sprawiło jej wiele satysfakcji, aktorka podkreśla, że już nigdy więcej nie wejdzie na plan bez znajomości scenariusza. - To było bardzo trudne zadanie - opowiada gwiazda. - Nie wiedziałam o co chodzi w scenie, w której umierał Chow Yun Fat. Myślałam, że mnie porwał i że mam wyglądać na przerażoną. Po kilku ujęciach reżyser spytał: "Dlaczego grasz to w ten sposób?" Odpowiedziałam: "Porwał mnie, więc nie chcę tu być. Jestem przerażona". Na co on odparł: "Co? Nikt cię nie porwał!".
Knightley wypowiedziała się także na temat roli w swym najnowszym filmie "Pokuta", który zadebiutował na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Wenecji. - Cecilia Tallis, w którą się wcielam, jest tak inna od postaci, które dotychczas grałam - zdradza aktorka. - Taka krucha i skomplikowana.
Gwiazda dodała również, że reżyser "Pokuty", Joe Wright, jest jednym z pierwszych filmowców, który uwierzył w jej talent aktorski.
Film "Pokuta" trafi na ekrany polskich kin 8 lutego przyszłego
roku. Obraz "Piraci z Karaibów: Na krańcu świata", ostatni z serii,
miał polską premierę 25 maja.
Dołącz do dyskusji: Keira Knightley nie lubi improwizacji