SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

DaWanda po 12 latach kończy działalność, jej sprzedawców i klientów przejmie Etsy

Platforma internetowa DaWanda, oferująca odzież i artykuły wyposażenia wnętrz od niezależnych producentów, w sierpniu br. zakończy działalność. Jej klientów przejmie konkurencyjna firma Etsy. DaWanda działa od 12 lat, jest obecna w 20 krajach, m.in. w Polsce.

- To nie była łatwa decyzja - włożyliśmy wiele serca i wysiłku w tworzenie naszej platformy  mówi Claudia Helming, założycielka i dyrektor zarządzająca DaWandy. - Wspólnie z naszą społecznością sprawiliśmy, że idea Zrób-To-Sam oraz przedmioty wykonane ręcznie stały się odrębną kategorią w e-commerce. Jesteśmy z tego niezwykle dumni! Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że dalszy rozwój w branży oparty jedynie o własne zasoby nie jest możliwy. Postanowiliśmy podjąć już teraz decyzję, dzięki której współpracujący z nami twórcy będą w stanie rozwijać swój biznes i w dalszym ciągu zarabiać na swojej pasji - uzasadnia.

W komunikacie przesłanym portalowi Wirtualnemedia.pl zaznaczono, że decyzję o zakończeniu działalności wspólnie podjęli członkowie zarządu i udziałowcy DaWandy.

Sprzedawców i klientów DaWandy przejmie Etsy

Firma porozumiała się z konkurencyjną platformą Etsy, która pozwoli przenieść do niej swoje e-sklepy z asortymentem i ocenami sprzedawcom współpracującym obecnie z DaWandą. Nie podano, jaka jest wartość umowy podpisanej przez firmy.

- DaWanda i Etsy wspierają pełnych pasji twórców i profesjonalnych designerów oferujących swoje wyjątkowe przedmioty, proponując klientom alternatywę wobec masowo tworzonych produktów. Dzięki temu porozumieniu, otwieramy naszym twórcom drzwi do sprzedaży na całym świecie - przekonuje Claudia Helming.

Do końca sierpnia br. możliwe jeszcze będzie zawieranie transakcji na platformie DaWanda. Potem jej użytkownicy będą przekierowywani na Etsy.

Pracownicy DaWandy otrzymali wypowiedzenia i większość z nich opuściła już firmę. Zespół obsługi klienta będzie dostępny dla klientów i sprzedawców jeszcze do końca sierpnia.

Dla Etsy przejęcie DaWandy oznacza rozszerzenie działalności na polskim rynku. - Cieszymy się na myśl o jeszcze większej liczbie wyjątkowych produktów z Polski, które będziemy mogli zaoferować naszym klientom na całym świecie. Poza wysiłkami włożonymi w umożliwienie łatwej i intuicyjnej migracji dla użytkowników DaWandy, zdecydowaliśmy o przygotowaniu polskiej wersji językowej platformy, by umożliwiać rozwój kreatywnym przedsiębiorcom i oferować wyjątkowe i angażujące doświadczenie dla naszych klientów - zapowiada Findley Kozlowski, dyrektor operacyjna Etsy.

DaWanda zniknie po 12 latach, w tym 6 w Polsce

Platforma DaWanda została założona w grudniu 2006 roku przez Claudię Helming i Michaela Pütza. Obecnie działa w 20 krajach, w Polsce od sześciu lat. W ub.r. podawała, że współpracuje z ponad 380 tys. projektantów (głównie odzieży, biżuterii i artykułów wyposażenia wnętrz) oraz ma 7,3 mln zarejestrowanych użytkowników. Codziennie zamieszczano na niej ok. 15 tys. nowych produktów.

Firma zatrudniała łącznie ok. 200 pracowników. W Polsce w latach 2012-2014 zarządzał nią Marcin Szałek, który potem przez rok był dyrektorem międzynarodowego rozwoju spółki, a od połowy 2016 do połowy ub.r. doradzał jej. Od sierpnia ub.r. pełni funkcję chief marketplace officera w Booksy.

Globalnie w zarządzie DaWandy byli Claudia Helming i Michael Pütz. Wiosną 2016 roku dołączył do nich Niels Nüssler.

Na początku 2015 roku fundusz Insight Venture Partners, będący już wówczas współwłaścicielem DaWandy, przejął jej większościowe udziały. Jednocześnie w firmę zainwestowały fundusze Global Founders Capital, Enfield, i Kersiwood. Nie podano, ile zapłaciły za udziały DaWandy ani jakie wyniki finansowe notowała spółka.

Dołącz do dyskusji: DaWanda po 12 latach kończy działalność, jej sprzedawców i klientów przejmie Etsy

7 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Uruchom
Dodajmy, że polskie cwaniaki pomogły zabić tę platformę. Na potęgę kopiowali popularne wzory i sprzedawali o połowę taniej, czasem zatrudniając do pracy Ukrainki. W efekcie rękodzielnicy niemieccy zaczęli uciekać na Facebooka i inne platformy. DaWanda coś tam próbowała robić, ostrzegała, blokowała konta (poszukajcie, co się działo na forach od II połowy 2016 roku), ale za mało i za późno.
0 0
odpowiedź
User
pavv
Szemrane fundusze ją zabiły jak każdego potrafią zabić. Kupują coś co się kręci, pojęcie nie mają o rzeczy i nagle się okazuje, że korposzczury likwidują interes!
0 0
odpowiedź
User
Zuba
Dodajmy, że polskie cwaniaki pomogły zabić tę platformę. Na potęgę kopiowali popularne wzory i sprzedawali o połowę taniej, czasem zatrudniając do pracy Ukrainki. W efekcie rękodzielnicy niemieccy zaczęli uciekać na Facebooka i inne platformy. DaWanda coś tam próbowała robić, ostrzegała, blokowała konta (poszukajcie, co się działo na forach od II połowy 2016 roku), ale za mało i za późno.


Niestety. Tak się kończy cwaniackie przykrywanie niemieckich ofert tańszymi polskimi. Nieźle sobie z tego pożyli. Etsy ma bardziej rygorystyczne metody i banuje. Przykro mi, że Polacy są na Zachodzie postrzegani gorzej niż Meksykanie w USA. UCzciwie i konsekwentnie pracujemy na tę opinię.
0 0
odpowiedź