Koronawirus przeciąży internet i sieci komórkowe? Telekomy rozwiewają obawy. Kłopoty mogą mieć firmy
W związku z zamknięciem przedszkoli, szkół i uczelni wyższych do 25 marca, a także przejściem na pracę zdalną pracowników wielu koncernów i firm, internauci obawiają się o przepustowość sieci. Eksperci uspokajają, że nie powinno być problemów. - Kłopoty mogą mieć pracodawcy z sieciami VPN - mówi Wirtualnemedia.pl Jakub Wątor z Wirtualnej Polski.
W amerykańskich mediach rozgorzała dyskusja nad przeciążeniem sieci komórkowych i domowego internetu z powodu pracy zdalnej, na którą firmy masowo wysyłają swoich pracowników. Jak obliczają analitycy, niemal 42 mln Amerykanów (około 29 proc.) może pracować w domu z powodu obawy przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa. W domach pozostaną też dzieci, bo setki szkół w USA zostało zamkniętych. Jak podaje amerykański magazyn "Education Week", do szkoły nie będzie chodziło ponad 850 tys. uczniów.
Zdaniem Rogera Entnera, analityka z Recon Analytics, największymi hamulcowymi przepustowości sieci są popularne usługi wideo i serwisy społecznościowe, takie jak Netflix, YouTube, aplikacja FaceTime i Skype. - Platformy strumieniowe stanowią już 70 proc. całego ruchu sieciowego. W momencie, gdy dodajesz wideokonferencje do wszystkich programów, które oglądają dzieci, ponieważ szkoły są zamknięte, może to być problem, jeśli wszyscy robią to w tym samym czasie - mówi Etrner.
Zapytaliśmy polskie telekomy, dostawców internetu i specjalistów od łączności, czy u nas może dojść do takiej sytuacji. Od poniedziałku do 25 marca wszystkie przedszkola, szkoły i uczelnie w kraju będą zamknięte. Coraz więcej pracowników dużych korporacji pracuje zdalnie, rodzice mogą też wziąć wolne i zostać z dziećmi. Specustawa ws. koronawirusa wprowadziła dodatkowy zasiłek opiekuńczy do 14 dni dla rodziców dzieci do lat 8.
"Na przepustowość sieci najbardziej wpływa streaming"
Instytut Łączności mówi, że nie ma dokładnych danych o obciążeniach sieci. - Generalnie jest tak, że wieczorami sieć jest obciążona w 70 proc., a w ciągu dnia w 20 proc. Nie sądzę, żeby praca zdalna rodziców i oglądanie programów w komputerze przez dzieci mogło nadmiernie przeciążyć sieć. Ewentualne wideokonferencje związane z pracą też nie są tak obciążające jak oglądanie wideo. No chyba, że jednocześnie wiele osób korzysta z platform streamingowych, bo to najbardziej wpływa na przepustowość - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Jordi Mongay Batalla, wicedyrektor ds. naukowych Instytytu Łączności.
W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele firm telekomunikacyjnych.
- Zamknięcie szkół i przedszkoli, czy zmiana sposoby pracy na zdalną może zmienić charakter ruchu w sieci i spowodować zwiększone zapotrzebowanie na usługi. Stale monitorujemy działanie sieci i obecnie nie widzimy zagrożenia dla dostępności naszych usług. Nasza sieć jest przygotowana zarówno na zwiększone zapotrzebowanie na usługi głosowe, jak i transmisji danych - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Konrad Mróz, kierownik działu komunikacji zewnętrznej T-Mobile. Jak zapewnia specjalista, T-Mobile będzie "stale obserwować jak zmieniają się potrzeby klientów w zakresie usług telekomunikacyjnych i dostosowywać swoje działania do tych potrzeb".
"Sytuacja jest niezwykle dynamiczna"
Play zapewnia, że jej sieć zbudowana jest w oparciu o "najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne, które uwzględniają potencjalny zwiększony ruch i obciążenie, bez względu na to, co je wywoła".
- Niezależnie od obecnej sytuacji od wielu lat obserwujemy lawinowo wręcz rosnące zapotrzebowanie na transmisję danych wśród naszych klientów. Analizujemy to na bieżąco i uwzględniamy to przy naszych inwestycjach w rozbudowę i modernizację naszej infrastruktury - mówi nam Ewa Sankowska-Sieniek, kierownik biura prasowego sieci Play.
Jak dodaje przedstawicielka firmy, "obecna sytuacja jest niezwykle dynamiczna, co wypływa również na branżę telekomunikacyjną". - Nieustannie opracowujemy i modyfikujemy scenariusze rozwoju obecnej sytuacji tak, by zapewnić naszym klientom jak najlepszą jakość usług - podkreśla Sankowska-Sieniek.
Plus: Epidemia koronawirusa zmieniła naszą codzienność
Sieć Plus zapewnia, że jest przygotowana na obsłużenie rosnącego w ostatnich dniach ruchu głosowego oraz większej ilości transferowanych danych.
- Epidemia koronawirusa zmieniła naszą codzienność. Praca zdalna, zamknięte szkoły, zalecenia pozostania w domu, to wszystko wpływa na zwiększony ruch w internecie. Dzięki sprawnie działającej infrastrukturze naszej sieci i zastosowaniu w jej budowie nowoczesnych technologii jesteśmy przygotowani na większy ruch użytkowników. Naszym klientom zapewniamy pełną funkcjonalność i jakość działania naszej sieci - tłumaczy Mirosław Błaszczyk, prezes zarządu Cyfrowego Polsatu i Polkomtela, operatora sieci Plus.
T‑Mobile: rośnie liczba połączeń i ilość przesyłanych danych
Jak podano w komunikacie prasowym T‑Mobile Polska ma być przygotowana na zwiększone zapotrzebowanie na usługi, zarówno internetowe, jak i głosowe. Liczba połączeń wzrosła w ostatnich dniach średnio o 50 proc., a wykorzystanie danych o 20 proc.
- Decyzja o rozpoczęciu przez wiele firm pracy zdalnej spowodowała znaczący wzrost liczby połączeń – tylko od czwartku, 12 marca, odnotowaliśmy średnio o 50 proc. wyższe zapotrzebowanie na usługi głosowe w sieci T‑Mobile. Zwiększeniu uległ także ruch transmisji danych. W czwartek i piątek w godzinach przedpołudniowych i wczesnopopołudniowych zużycie danych wzrosło średnio o 20 proc.. W weekend również zanotowaliśmy wzrosty, w szczególności w weekendowych godzinach szczytu (ok. godz. 21.00) - podano w komunikacie.
UPC jest przygotowana na zwiększony ruch
Kłopotów z przepustowością nie przewiduje też Orange Polska. - Nie spodziewamy się problemów z obciążeniem sieci, która jest przygotowana na sytuacje związane z większym ruchem - mówi nam Wojciech Jabczyński, rzecznik prasowy Orange Polska.
O przepustowość domowych sieci nie obawia się też UPC. - Wraz z rosnącą liczbą osób pozostających w domu, nasze usługi zapewniają im możliwość pracy zdalnej, kontaktu z otoczeniem i rozrywkę. Nasza sieć jest odpowiednio przygotowana i skalibrowana, by sprostać wyzwaniom związanym ze zwiększonym ruchem, a także na bieżąco testowana, by zapewnić naszym klientom niezawodny dostęp do naszych usług - zapewnia Michał Fura, rzecznik prasowy UPC, która jest dostawcą szerokopasmowego dostępu do internetu dla klientów biznesowych i indywidualnych.
Jakub Wątor, redaktor naczelny obszaru Technologie w Wirtualnej Polsce, uważa, że przeciążenie sieci w obecnej sytuacji jest mało prawdopodobne. - Przepustowość sieci jest na tyle duża, że raczej zmieszczą się tam wszyscy chętni. Jeśli chodzi o wi-fi, to tu też nie powinno być problemu. Routery domowe pozwalają łączyć się wielu osobom, a z drugiej strony, co to znaczy wiele osób w jednym domu? Pięć, sześć osób? Taką liczbę połączeń router spokojnie udźwignie - mówi nam dziennikarz.
Firmy zwiększają przepustowość VPN-ów
Wątor zwraca jednak uwagę na inny problem. - Problemem dla firm mogą być natomiast VPN-y, czyli wirtualne sieci prywatne, poprzez które pracownicy zdalni łączą się z systemami swoich firm. VPN-y zapewniają z jednej strony dostęp do firmowych danych, a z drugiej bezpieczeństwo, bo oparte są na prywatnym, tunelowym przesyłaniu danych, które w takim wypadku są nie do odczytania przez osoby postronne - wyjaśnia szef działu Technologie w WP.pl.
- Podejrzewam, że zdecydowana większość firm nie brała pod uwagę scenariusza, w którym wszyscy pracują zdalnie i korzystają z firmowego VPN-a. Firmowe VPN-y nie są gotowe na to, że nagle zamiast 10 proc. pracowników, będzie z nich korzystać 100 proc. W takim wypadku sieć się zapcha, ludzie nie będą mogli się połączyć z firmowymi systemami i pracować - mówi nam Jakub Wątor. - Dlatego podejrzewam, że w wielu firmach pracownicy IT mają teraz mnóstwo roboty. Każda godzina to dla nich walka o udrożnienie firmowych VPN-ów i zwiększenie ich przepustowości tak, by nie było zastojów w funkcjonowaniu przedsiębiorstwa - dodaje dziennikarz.
Podobne obawy mają amerykańscy eksperci ds. sieci internetowych. Podkreślają, że zazwyczaj pojemność sieci firmowych przygotowana jest na niewielką liczbę pracowników zdalnych i zmiana na dużą skalę może spowodować problemy, a zwiększenie przepustowości VPN-a może zająć kilka dni, a nawet tygodni.
W piątek w Polsce potwierdzono 68 przypadków zakażenia koronawirusem. Jedna osoba, która przebywała w szpitalu w Poznaniu, zmarła.
Dołącz do dyskusji: Koronawirus przeciąży internet i sieci komórkowe? Telekomy rozwiewają obawy. Kłopoty mogą mieć firmy
Nagle mnie olśniło! Korelacja!
Tak właśnie rozdaje się 10GB na cele propagandowe karząc klienta biznesowego, żeby była propaganda jak to masom rozdają w tych trudnych czasach. No i odpowiadając na ostatnie pytania na czacie - co możemy jeszcze zrobić - zachować się honorowo i wycofać się z działalności, zamknąć firmę.
Retrieving speedtest.net configuration...
Testing from T-mobile Polska (188.146.104.189)...
Retrieving speedtest.net server list...
Selecting best server based on ping...
Hosted by NETIA S.A. (Warsaw) [1.96 km]: 71.57 ms
Testing download speed................................................................................
Download: 0.89 Mbit/s
Testing upload speed................................................................................................
Upload: 1.83 Mbit/s