Play ze słabym wynikiem w raporcie UKE. "Nigdy nie chcieliśmy brać udziału w wyścigach na szybkość"
Komentując niezbyt korzystne dla Play wyniki raportu Urzędu Komunikacji Elektronicznej Marcin Gruszka, rzecznik operatora stara się bagatelizować rezultaty pomiarów. - My nigdy nie chcieliśmy brać udziału w wyścigach na szybkość i nic się w tym zakresie nie zmieni. Dla nas ważniejsze jest, żeby dawać klientom więcej i staramy się to zawsze robić - pisze Gruszka.
Internetowy wpis jest odpowiedzią na opublikowany przez Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) raport dotyczący jakości usług komórkowych. Pomiary dokonane przez regulatora wskazały, że choć Play zapewnia wysokie parametry połączeń głosowych w swojej sieci, to wyraźnie odstaje od konkurentów (Orange, Plusa i T-Mobile) w dziedzinie dostępu do internetu LTE i prędkości jego działania.
Gruszka, rzecznik Play na firmowym blogu starał się wyjaśnić słabe wyniki swojej firmy w segmencie mobilnego dostępu do sieci.
- Wyniki testów sieci nie zaskoczyły nas - przyznaje na firmowym blogu Gruszka. - Ktoś, kto bardziej interesuje się technologiami i wie czym są częstotliwości i do czego służą mógłby śmiało obstawiać miejsca na podium. Nie zarobiłby zbyt wiele, bo wyniki były i przed testem oczywiste. My nigdy nie chcieliśmy brać udziału w wyścigach na szybkość i nic się w tym zakresie nie zmieni. Dla nas ważniejsze jest, żeby dawać klientom więcej i staramy się to zawsze robić. Skutek jest prosty. Nasi klienci dużo chętniej korzystają z sieci. Od czasu do czasu pokazujemy statystyki ruchu DATA i wynika z nich, że ruch w naszej sieci był i jest zdecydowanie największy. To oczywiście ma wpływ na wyniki takich testów – sugeruje rzecznik Play i jednocześnie podkreśla, że konkurenci znajdują się na uprzywilejowanych pozycjach.
- Mam nadzieję, że kiedyś nadejdzie taki dzień, że będzie można porównać gruszki z gruszkami. Ten test porównywał jabłka z gruszkami i to nie jest żadna pretensja tylko stwierdzenie faktu. Ja wiem, że nie lubicie czytać o częstotliwościach i o kłótniach o nie. Mnóstwo ludzi, nawet niektórzy dziennikarze nie rozumieją o co to zamieszanie i w sumie ok, bo wszyscy na tym nie muszą się znać. My coś tam się znamy i z podstawowej wiedzy wynika, że zieloni mają 2 razy więcej pasma i mają 2 razy lepsze wyniki. Pomarańczowi i różowi mają 1,5 raza lepsze wyniki, bo mają 1,5 raza więcej pasma w LTE. Banalna matematyka, ale ma to duże znaczenie dla wyników. Zieloni mają jeszcze jedną ważną przewagę. Dwa lata temu dostali paczkę 5 MHz w paśmie 800 i to też fajnie widać w testach - pisze Gruszka. Wchodzi też w polemikę ze swoim kolegą po fachu – Wojciechem Jabczyńskim, rzecznikiem Orange.
- Pomarańczowy Wojtek (pozdrawiam) napisał: „Chcę zwrócić Waszą uwagę, że Orange osiągnął dobre wyniki mimo, że nie dysponował takimi zasobami pasma jak np. Plus i przez to nie mógł rozwijać LTE, tak jak chciał. ” - cytuje konkurenta Gruszka. - W sumie ja też mogę napisać niemal identycznie: Chcę zwrócić Waszą uwagę, że PLAY osiągnął dobre wyniki mimo, że nie dysponował takimi zasobami pasma jak np. Plus, Orange i T-Mobile i przez to nie mógł rozwijać LTE, tak jak chciał - podkreśla rzecznik Play. Na koniec zapowiada dalsze starania nad poprawą jakości usług Play.
- Reasumując nie ma tragedii i nikt u nas nie jęczy po kątach ;-). Jest bowiem ważne światełko w tunelu. Dziś dowiedzieliśmy się, że dostaliśmy rezerwację naszych paczek w pasmach 800 i 2600 - podkreśla Gruszka nawiązując do ostatniej decyzji UKE . - To bardzo dobra wiadomość. Nie marudzimy, tylko bierzemy się do roboty i jestem pewien, że już wkrótce odczujecie efekty.
Dołącz do dyskusji: Play ze słabym wynikiem w raporcie UKE. "Nigdy nie chcieliśmy brać udziału w wyścigach na szybkość"