SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Radiowcy protestują przeciwko łączeniu z telewizją. „Staniemy się regionalnym radiowęzłem”

Pracownicy rozgłośni regionalnych polskiego radia domagają się dyskusji i udziału w pracach związanych z przygotowaniem nowej ustawy medialnej. W otwartym liście sprzeciwiają się łączeniu spółek radiowych z ośrodkami telewizji. – Jest sprzeciw, radio tylko na tym straci – podkreśla reportażystka z regionalnej rozgłośni.
 

fot. Shutterstock.comfot. Shutterstock.com

29 grudnia 2023 r. minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz postawił w stan likwidacji 17 spółek regionalnych rozgłośni Polskiego Radia. To przełomowy moment, bo dla radiowców rozpoczął się czas zmian.

Zaczęło się od wyznaczenia jednego likwidatora dla wszystkich spółek – Pawła Kusaka, który później powoływał osobnych likwidatorów dla każdej stacji (to ich zadaniem jest uzdrowienie sytuacji finansowo- kadrowej w spółkach). Stanowiska stracili prezesi, naczelni, często szefowie działów informacji, bo to od nich zależało jak bardzo radio, którym kierowali, było tubą panującej władzy.

Teraz przyszedł czas na budowanie zespołów (pracę tracą też niektórzy dziennikarze) i dyskusję nad tym, co dalej? Z inicjatywy Radia Lublin powstał list, który trafił do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, marszałków Sejmu i Senatu, Prezesa Rady Ministrów oraz Sejmowej Komisji Kultury i mediów. 

- Inicjatywa zrodziła się w polskim Radiu Lublin, ale ma osobiste podłoże. Wynika z mojego poczucia misji, z bardzo głębokiego przekonania, że to co robię od 30 lat ma sens, że  jest potrzebne i że to jest właśnie ten moment, kiedy trzeba zabrać głos we własnej sprawie. Ważną osobą jest Agatą Koss, która podziela moje przekonanie, że nie można po raz kolejny pozwolić na to, aby ktoś meblował nam świat, a poza tym jest świetną organizatorką osobą odpowiedzialną z doświadczeniem dziennikarskim i menadżerskim. Potem były telefony do kolegów w innych rozgłośniach i okazało się że wszyscy mamy dość traktowania nas jak ludzi, z którymi nikt się nie liczy - mówi Wirtualnemedia.pl dziennikarka Radia Lublin Agnieszka Czyżewska-Jacquemet.

- Doskonale zdajemy sobie sprawę, jak wyglądało w mediach publicznych ostatnie 8 lat i jakie rzeczy działy się w rozgłośniach regionalnych. Wiemy jak trudno będzie odbudować wizerunek mediów służby publicznej, ale jesteśmy przekonani, że to się uda i chcemy wziąć w tym udział - zaznacza.

CZYTAJ TAKŻE: „Polskiego BBC nie ma i nie będzie”. Ekspertów pytamy: jak naprawić radio

Pracownicy chcą, żeby ich głos brany był pod uwagę podczas prac nad nową ustawa medialną. – Oczekujemy prawa do pełnej informacji o planowanych zmianach oraz dostępu do osób tworzących projekt nowego ładu medialnego w Polsce. Koniecznym jest, abyśmy mogli przedstawić nasze stanowisko oraz wziąć udział w pracach nad nową ustawą. Nie wyobrażamy sobie, aby w demokratycznym kraju nasz głos mógł zostać pominięty – planowane zmiany dotyczą przecież bezpośrednio nas i naszych Słuchaczy – zaznaczają radiowcy.

Autorzy listu przestrzegają, że planowane połączenie samodzielnych spółek radiowych z telewizją negatywnie wpłynie na warunki pracy, zagrozi różnorodności i sprawi, że nie będą w pełni wykonywane zadania misyjne.

- Jest sprzeciw, radio tylko na tym straci – podkreśla jedna z dziennikarek regionalnej rozgłośni.

- Stworzenie wspólnego newsroomu dla mediów, które z natury rzeczy posługują się odmiennymi środkami przekazu (słowo i obraz), jest nieracjonalne ze względów merytorycznych oraz organizacyjnych. Wpłynie negatywnie na realizację misji kształtowania opinii społecznej i społeczeństwa obywatelskiego – zaznaczają autorzy listu.

Radiowcy:W rezultacie staniemy się regionalnym radiowęzłem”

Do łączenia radia z telewizją, nie jest przekonana dr Paulina Czarnek-Wnuk medioznawczyni z Uniwersytetu Łódzkiego. - Nie ulega oczywiście wątpliwości, że media publiczne i system ich finansowania wymagają zmian, dopasowania się do nowej rzeczywistości medialnej, nie jestem natomiast przekonana, czy połączenie ich z terenowymi oddziałami TVP dla regionalnych rozgłośni radiowych byłoby dobrym rozwiązaniem. Telewizja jest medium dość „ekspansywnym” w zestawieniu z radiem, zastanawiam się, czy medium audialne nie zostałoby przez nią zdominowane – zaznacza medioznawczyni.

Radiowcy również podkreślają to w liście. - To właśnie samodzielność formalno-prawna daje naszym rozgłośniom możliwość organizacji wielu przedsięwzięć kulturalnych, społecznych czy charytatywnych, które stają się wizytówkami regionu, a z nas czynią instytucje kultury i zaufania społecznego, co pozwala na budowanie wspólnotowości na poziomach regionalnych i lokalnych – czytamy w liście.

CZYTAJ TAKŻE: Dwoje dziennikarzy odchodzi z Radia Szczecin

W rozmowach radiowcy zaznaczają, że cieszy ich postawienie na słuchowisko i reportaż w założeniach do nowej ustawy medialnej, bo to ważna część radia. Wagę reportażu podkreśla też medioznawczyni.

- Trudno wyobrazić mi sobie polskie media bez rozgłośni regionalnych, chociażby ze względu na istniejące w nich redakcje reportażu, pracujących w nich reportażystów, którzy pochylają się nad problemami dotykającymi mieszkańców poszczególnych regionów, tworzą produkcje doceniane i nagradzane na międzynarodowych festiwalach jak np. Prix Italia. Bez rozgłośni regionalnych, takich jak np. Radio Lublin z red. Katarzyną Michalak, red. Agnieszką Czyżewską-Jacquemet, czy Radio Białystok Polska Szkoła Reportażu Radiowego byłaby zdecydowanie uboższa (poza stacjami regionalnymi reportaże radiowe powstają przede wszystkim w Studiu Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia w Warszawie, od pewnego czasu także np. w Radiu 357) – mówi Czarnek-Wnuk.

- PiS stłamsił reportaż, właściwie zniszczył Studio Reportażu i Dokumentów Polskiego Radia, odeszła ogromna ilość dziennikarzy, doświadczonych, nagradzanych, wykształconych, to było mniej więcej w czasie, kiedy niszczono „Trójkę”, więc sprawa się nie przebiła – zaznacza autorka reportaży z regionalnej rozgłośni.

Radiowcy wspominają też o kwestiach finansowych. - Obawiamy się, że dochody z reklam radiowych trafią do wspólnego radiotelewizyjnego budżetu i znikną w ogromnych kosztach, jakie generuje telewizja. Podobny los może spotkać fundusze z opłaty audiowizualnej. W rezultacie staniemy się regionalnym radiowęzłem – zaznaczają.

Pod listem podpisało się 741 osób - dziennikarze, realizatorzy, technicy, informatycy, pracownicy pionów administracyjnych z 14 regionalnych rozgłośni (ok. 61 proc. wszystkich zatrudnionych). Radiowcy zdecydowali się też założyć stowarzyszenie Grupa 17 z siedzibą w Lublinie, zrzeszające pracownice i pracowników rozgłośni z całej Polski.

List Otwarty Pracownic i Pracowników Regionalnych Rozgłośni Polskiego Radia

Dołącz do dyskusji: Radiowcy protestują przeciwko łączeniu z telewizją. „Staniemy się regionalnym radiowęzłem”

40 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Michał Radkowski
Problem jest taki, że jak znikną regiony to konsument tego nie poczuje. Bo przypływ informacji jest tak ogromny, że info. Z jakiegos małego regionu go mało interesuje. Na to miejsce wejdzie np. Portal wideo.
odpowiedź
User
Czuma
Te panie redaktorki jeszcze zatęsknia za czasami pisu, jak im podziękują za 30 lat pracy. A to jest wielce prawdopodobne
odpowiedź
User
Mirka
Problem jest taki, że jak znikną regiony to konsument tego nie poczuje.


Ten, który nie słucha radia regionalnego, to i owszem.
odpowiedź