Start w Polsce przyciągnął do Neflixa 340 tys. użytkowników, potem było ich wielokrotnie mniej
Serwis Netflix, który na początku br. udostępnił swoją ofertę w naszym kraju, w styczniu br. odwiedziło na komputerach 337,7 tys. polskich użytkowników. W lutym na stronie było ich już ponad cztery razy mniej, a w marcu - ponad dwa razy mniej.
Polska wersja Netflixa została udostępniona 6 stycznia br. Wcześniej niektórzy internauci z naszego kraju korzystali już z oferty serwisu, omijając blokadę terytorialną. Początkowo w polskiej ofercie Netflixa brakowało wielu popularnych seriali i filmów. Miesięczny abonament na stronie kosztuje od 7,99 do 11,99 euro, przy czym pierwszy miesiąc korzystania jest darmowy.
Z danych gemiusAudience przygotowanych dla Wirtualnemedia.pl wynika, że w styczniu Netflixa na komputerach odwiedziło w Polsce 337,7 tys. realnych użytkowników, czyli 1,49 proc. wszystkich polskich internautów. Wykonali oni na stronie 2,74 mln odsłon.
W lutym serwis miał już tylko 73,7 tys. polskich użytkowników i 619,6 tys. odsłon, a w marcu - 160,6 tys. użytkowników i 659,8 tys. odsłon. W każdym z tych miesięcy notował zbyt małą odwiedzalność na smartfonach i tabletach, żeby mogła ona zostać oszacowana w badaniu.
Na początku marca w polskiej ofercie Netflixa pojawiły się wszystkie sezony jego hitowego serialu „House of Cards”.
Netflix.com na komputerach w Polsce w 2016 roku | |||
(gemiusAudience) | |||
serwis | real users | odsłony | zasięg |
styczeń | 337 674 | 2 744 902 | 1,49% |
luty | 73 666 | 619 603 | 0,34% |
marzec | 160 618 | 959 775 | 0,73% |
- Wyniki styczniowe to niewątpliwe efekt nowości i ciekawości, a znaczący spadek w lutym, po 30 dniach darmowego okresu próbnego wyraźnie pokazuje, iż mimo globalnie bardzo bogatych zasobów Netflixa, lokalnie oferta wciąż pozostaje uboga i dość znacząco ograniczona językowo - komentuje dla portalu Wirtualnemedia.pl Justyna Troszczyńska, CEO firmy Media4 Fun. - Premiera najnowszego sezonu „House of Cards”, po której nastąpiło niebawem blokowanie dostępów VPN, podniosła ponownie wyniki, jednak nie uważam by ten trend utrzymał się na naszym rynku. Do momentu, w którym Netflix stanie się platformą językowo przyjazną polskiemu użytkownikowi, w dłuższej perspektywie wyniki będą zależne od premier kolejnych części popularnych seriali i nie będzie można tu mówić o stałej konsumpcji - ocenia Troszczyńska.
Podobnego zdania jest Radosław Gołąb, dyrektor rozwoju biznesu reklamowego Gemiusa w regionie EMEA. - W przypadku startu Netflixa w Polsce zadziałał efekt nowości oraz… 30-dniowy darmowy dostęp. Po pierwotnym sporym zainteresowaniu okazało się, że Netflix nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań i zwyczajnie duża część osób nie zdecydowała się na przedłużenie swoich dostępów - stwierdza. - Warto natomiast zauważyć, że ci użytkownicy, którzy pozostali są bardziej zaangażowani - wykonują więcej odsłon w przeliczeniu na jednego użytkownika. Wzrósł także czas spędzony na stronie, co oznacza, że część osób znalazła tutaj treści dla siebie - analizuje Gołąb.
Z kolei prof. Grzegorz Mazurek z Akademii Leona Koźmińskiego uważa, że dotychczas Netflix nie prowadził w Polsce agresywnych działań w celu pozyskania szerokiego grona użytkowników. - Wysoka cena subskrypcji, minimalna liczba produkcji zlokalizowanych, brak planów na tworzenie rodzimego kontentu i wszechobecne piractwo to przesłanki, pozwalające stwierdzić, że Polska dla Netflixa to jeden z wielu rynków, na których firma zaistniała i będzie się po prostu przyglądać reakcji użytkowników - mówi prof. Mazurek. - Pamiętajmy, że Netflix jako platforma internetowa ma praktycznie nieograniczone możliwości pomiaru zachowań swoich użytkowników, co ułatwi podjęcie menedżerom właściwych kroków w przyszłości. Myślę, że w okresie 2-3 lat platforma pozyska widownię w Polsce na poziomie raczej dziesiątek, a nie setek tysięcy - prognozuje.
Start Netflixa w Polsce nie jest jedyną zmianą na polskim rynku VoD w br. Telewizja Polska zdecydowała się wycofać swoje produkcje z serwisów konkurencyjnych podmiotów (zniknęły one już z VoD.pl, w najbliższym czasie znikną też z Ipli). Natomiast Agora zamyka obecnie serwis Kinoplex.gazeta.pl, uzasadniając to jego niską popularnością.
Dołącz do dyskusji: Start w Polsce przyciągnął do Neflixa 340 tys. użytkowników, potem było ich wielokrotnie mniej