Unilever kupuje startup Dollar Shave Club za miliard dolarów. Co tak tanio? - pytają eksperci
Unilever za miliard dolarów w gotówce kupił startup Dollar Shave Club. Amerykańska firma w modelu subskrypcyjnym sprzedaje przez internet tradycyjne maszynki do golenia oraz kosmetyki dla mężczyzn. O startupie zrobiło się głośno dzięki viralowej promocji na YouTubie. Transakcję komentują Michał Sadowski i Artur Kurasiński.
Dollar Shave Club jest amerykańskim startupem zajmującym się sprzedażą w modelu subskrypcyjnym maszynek do golenia. Za kilka dolarów dostaje się regularnie nowe maszynki oraz wybrane kosmetyki. Podstawowy pakiet zawierający maszynkę z dwoma ostrzami kosztuje dolara miesięcznie. Startup działa od 2011 roku i ma ponad 3,2 mln klientów.
Główną siłą napędową dla Dollar Shave Club jest niekonwencjonalne działania marketingowe na YouTubie. Michael Dubin, założyciel i CEO firmy, występuje w krótkich filmikach, w których opowiada o tym, czym zajmuje się jego startup oraz promuje sprzedawane produkty. W ciągu czterech lat najpopularniejszy klip Dollar Shave Club zanotował prawie 22,9 mln wyświetleń.
- Jak widać kreatywne podejście do promocji produktu jest w stanie wykroić spory kawałek nawet trudnego i mocno konkurencyjnego rynku. Dollar Shave Club to inspiracja dla wszystkich firm, bo pokazują że się da - zauważa w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl Michał Sadowski, prezes Brand24, polskiego startupu, który również znany jest z niekonwencjonalnej promocji z wykorzystaniem wideo.
Po 5 latach obecności na rynku, grupa Unilever kupiła Dollar Shave CLub za miliard dolarów w gotówce. Czy jest to suma adekwatna za taki biznes?
- Trzeba na to spojrzeć pod kątem trendów. Nic nie wskazuje na to, że mężczyźni przestaną się golić ani na to, że maszynki do golenia zastąpią roboty czy laserowe gadżety. Chyba, że jakiś startup w jakimś małym garażu w Kalifornii nad tym pracuje. Co więcej, historyczne dane dotyczące tego biznesu są zaskakujące - komentuje w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl Artur Kurasiński, prezes Muse.
W pierwszym roku przychód startupu wyniósł 4 mln dol., a w 2016 Michael Dubin zapowiedział, że przychody podwoją się w stosunku do 2015 roku i przekroczą 240 mln dol. Czy zatem sprzedaż firmy za sumę wynosząca pięciokrotność jej przychodów jest czymś dziwnym? - Nie w świecie technologicznych biznesów a przypomnijmy, że Dollar Shave Club pozyskał od inwestorów 160 mln dol. przy ewaluacji ponad 500 mln dol. To nie jest ani rekord wyceny ani sprzedaży. Można nawet powiedzieć "co tak tanio?" - zastanawia się Artur Kurasiński.
- Dollar Shave Club pokazał, że dzięki skupieniu się na pozornie mało ciekawej niszy, ale dodaniu potęgi YouTube’a oraz serwisów społecznościowych można zarabiać ogromne pieniądze na sprzedawaniu czegoś tak banalnego jak jednorazowe maszynki do golenia. Wiele biznesów próbowało powtórzyć tę formułę (skarpetki, koszulki), ale nikomu nie udało się zbliżyć do poziomu Dollar Shave Club - komentuje Artur Kurasiński.
Dołącz do dyskusji: Unilever kupuje startup Dollar Shave Club za miliard dolarów. Co tak tanio? - pytają eksperci