Tomasz Lis: mój nowy program też w poniedziałki wieczorem, sukcesem wyborczy efekt rozmowy z Kaczyńskim
Tomasz Lis zapowiedział, że jego nowy program będzie pokazywany o tej samej porze co „Tomasz Lis na żywo” w TVP2. Przy okazji podsumował 8-letnią współpracę z Telewizją Polską, m.in. wyjaśnił kulisy podania nieprawdziwego tweeta córki Andrzeja Dudy oraz bojkotowania programu przez polityków PiS.
Dołącz do dyskusji: Tomasz Lis: mój nowy program też w poniedziałki wieczorem, sukcesem wyborczy efekt rozmowy z Kaczyńskim
Robiona na Pan nagonka przez zwolenników PiS-u jest obrzydliwa i aż nadto przejrzysta - to osobista zemsta prezesa. Czy zapytał Pan kogoś z "niepokornych", co sądziliby, gdyby na marszu KOD-u pojawiłaby się na transparencie kaczka z uciętym łbem, tak jak na marszu popierających rzad transparent z martwym lisem? Wyobraża Pan sobie ten wrzask i protest?
Nie dziwię się pomyłce z wpisem Dudówny. Przecież był on bardzo prawdopodobny - w takim właśnie tonie wypowiadali się o Idzie politycy z kręgu jej ojca.
O ile się nie mylę, kulisy M jak Miłość również posiadają całkiem sporą widownię - przypuszczam, że widzowie po prostu są ciekawi, co wydarzy się w następnym odcinku. Tłumaczenie, że jest to bez wpływu na program pana redaktora, jest zupełnie chybione.
No i najważniejsze - stwierdzenie, że zaprasza się polityka do programu tylko po to, by go zdyskredytować, eliminuje prowadzącego jako dziennikarza. Wiele lat temu za coś takiego z telewizją pożegnał się pan Gembarowski. A pan Lis? Nic. Prowadził swój program jeszcze przez cztery lata, a teraz z tego wywiadu jest dumny. Więcej, nadal śmie się nazywać się dziennikarzem.
Żegnam bez pozdrowień.
Zawsze może też pan poskarżyć się w Niemczech na to, jaka niesprawiedliwość pana spotkała, bo ktoś się w końcu na panu poznał.