SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Z Polskiego Radia odszedł szef wydziału prawnego, zarzuca prezes firmy awanturnictwo i agresję słowną

Radca prawny Lucjan Jarzyński zrezygnował z pracy jako kierownik wydziału prawnego Polskiego Radia. Uzasadnia, że zdecydował się na to „po wielokrotnych przypadkach awanturnictwa i agresji słownej wobec mnie i innych pracowników Polskiego Radia ze strony p. Barbary Stanisławczyk-Żyły”. - To zwykłe pomówienie, sprawa zostanie skierowana do sądu i do rzecznika dyscyplinarnego Okręgowej Izby Radców Prawnych - zapowiada zarząd Polskiego Radia.

Dołącz do dyskusji: Z Polskiego Radia odszedł szef wydziału prawnego, zarzuca prezes firmy awanturnictwo i agresję słowną

65 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Koziołekmatołek
Pawel Soltys ‏@pawel_soltys 2 godz.2 godziny temu
#mzf: to on osobiście wręczał mi zwolnienie dyscyplinarne #lasttweet


Szanowny Panie,
Faktem jest, że to ja wręczałem Panu wypowiedzenie umowy o pracę ale jak doskonale Pan wie działałem jako pełnomocnik Zarządu Polskiego Radia S.A. i doskonale Pan wie, że pełnomocnik wykonuje tylko polecenia mocodawcy w zakresie umocowania, czyli w tym przypadku było to polecenie Pani Barbary Stanisławczyk-Żyły - Prezesa Zarządu Polskiego Radia S.A., która ponosi za ten czyn pełną odpowiedzialność prawną i moralną.
Pozdrawiam Pana,
r. pr. Lucjan Jarzyński.


Mój Boże,

a czy wśród radców prawnych istnieje takie zwykłe, ludzkie poczucie przyzwoitości? Dlaczego PT r.pr. nie mógł powiedzieć: "Przepraszam, ale to jest nieprzyzwoite - nie zrobię tego". Czy to zbyt wiele by PT r.pr. kosztowało? Po prostu odmówić - ze wszystkimi konsekwencjami? Chyba to naiwność z mojej strony
odpowiedź
User
Sumienie
A sumienie pozwala Panu spać spokojnie? Moze jednak warto byc czasem niezłomnym i nie ulegac naciskom, o których Pan wspomina? Co z ludźmi, których Pan wyrzucił? Kiedy sąd (jesli w ogole) przywróci do pracy??? Myśli Pan o nich czasem?
odpowiedź
User
Wojciech Dorosz
Panie mecenasie, uprzedzałem Pana, że firmowane przez Pana działania, polegające na bezpodstawnym, dyscyplinarnym wyrzucaniu z pracy trzech chronionych szefów związków jest łamaniem prawa i działaniem na szkodę spółki. Pan potwierdził, że tak, wie o tym. To na rzecz PR SA powinien Pan działać, a nie bezprawnie pełniącej funkcję neurotycznej dyletantki. Pana obowiązkiem jako prawnika było uprzedzić ją o konsekwencjach działań wbrew interesowi radia oraz poinformowanie organów radio nadzorujących. Czy Pan to zrobił?
Uprzedzałem - dłużej klasztora niż przeora.

Pozdrawiam jednak serdecznie - teraz chyba Pan rozumie, z kim mieliśmy do czynienia.
odpowiedź