Znane serwisy zamieściły fałszywą plotkę o wpadce CNN z filmem pornograficznym. „W pogoni za klikami na bok poszły reguły”
W weekend wiele popularnych serwisów internetowych podało informację o pomyłkowym nadaniu przez CNN filmu pornograficznego zamiast programu podróżniczego Anthony Bourdain’a. Wiadomość była nieprawdziwa, ale nie została sprawdzona i nabrała viralowego charakteru. - To potwierdzenie, że w czasach wyścigu o czytelnika na bok idą podstawowe reguły dziennikarstwa, a kiedy jeden biegacz popełni falstart reszta bezmyślnie podąża za nim - oceniają dla serwisu Wirtualnemedia.pl Paweł Nowacki i Artur Roguski.
Dołącz do dyskusji: Znane serwisy zamieściły fałszywą plotkę o wpadce CNN z filmem pornograficznym. „W pogoni za klikami na bok poszły reguły”
Mogło do tego co najwyżej dość jako "awaria" po stronie operatora sieci kablowej, bo nie jest problemem wrzucić coś innego na stacji czołowej przez pomyłkę, ale oczywiście ktoś musiałby przy tym dłubać.
Dlatego jeśli ktoś się zna, to od początku tylko się uśmiechał i o tym nie pisał :)
Mówił o imigrantach np. z Meksyku, ale sam korzystał z pracy imigrantów, przegrał nawet w sądzie bo nie płacił im pełnych stawek.
Ludzie potrafili jako tako się poruszać w świecie radia, telewizji, prasy. Internet dał pozorną wolność, ale Lem miał rację. Bo jak widać wygrywa tandeta, plotka, niedomówienia, głupota.
Do tego mamy globalną propagandę, nie potrzeba gazety, dziennikarzy w danym państwie, wystarczy propaganda np. z Rosji. Ciekawe jakie środki i działania podjęła Rosja w sprawie np. Brexitu, wyborów w USA...