Oburzony nazwaniem go propagandystą Łukasz Warzecha wyszedł z programu TVP Info (wideo)
Publicysta „Super Expressu” i „W Sieci” Łukasz Warzecha wyszedł w trakcie programu ze studia TVP Info, po tym jak prowadzący Jarosław Kulczycki zapytał go, czy bierze pieniądze od sztabu Andrzeja Dudy i jest propagandystą. - Jest to najzwyklejsze chamstwo wobec zaproszonego do studia gościa. Będę rozważał podjęcie kroków prawnych - zapowiada Warzecha.
W sobotę wieczorem w programie TVP Info „Z dnia na dzień” Łukasz Warzecha i drugi gość, specjalizujący się w marketingu politycznym dr. Norbert Maliszewski, rozmawiali o piątkowej konwencji wyborczej Bronisława Komorowskiego i sobotniej Andrzeja Dudy.
Warzecha ocenił, że konwencja Dudy była niewystarczająco relacjonowana w telewizyjnych kanałach informacyjnych, natomiast poświęcony jej materiał w „Faktach” TVN był podręcznikowym przykładem manipulacji. Konwencję Dudy porównał do Porsche 911, a Komorowskiego do starego poloneza (patrz od 1:05 minuty w poniższym klipie).
- Pan bierze pieniądze za udział w kampanii Andrzeja Dudy? Bo to nie są słowa godne dziennikarza, tylko propagandysty. To nie jest analiza - ocenił komentarz Warzechy prowadzący program Jarosław Kulczycki. - Ale dlaczego nie mogę używać takiego porównania jako publicysta, dlaczego mnie pan obraża? - pytał Łukasz Warzecha. - Bo jest pan dziennikarzem i powinien mieć pan do tego dystans - stwierdził Kulczycki. Warzecha natomiast zapowiedział, że jeśli nadal będą wobec niego kierowane takie zarzuty, wyjdzie ze studia.
Przy kolejnej turze pytań (patrz od 5:00 minuty) Warzecha i Kulczycki sprzeczali się o to, kto i jakie powinien wyznaczać standardy profesjonalizmu dziennikarskiego. Zaraz potem, gdy emitowany był materiał o sytuacji na Ukrainie, Łukasz Warzecha wyszedł ze studia.
Cały program można obejrzeć w serwisie TVP Info.
W niedzielę rano Łukasz Warzecha na wPolityce.pl zamieścił list otwarty do Jacka Rakowieckiego, rzecznika prasowego Telewizji Polskiej. Wyraził w nim zdumienie i oburzenia zachowaniem Jarosława Kulczyckiego w programie.
- Przez lata pracował Pan jako dziennikarz, wie Pan zatem doskonale, że sugerowanie któremukolwiek dziennikarzowi, że bierze pieniądze od ugrupowania politycznego w zamian za korzystne dla niego wypowiedzi, jest jednym z najcięższych oskarżeń, jakie w świecie dziennikarskim można przeciwko komukolwiek wysunąć - zwrócił się Warzecha do Rakowieckiego. - Pomijając już fakt, że jest to, na poziomie ludzkim, najzwyklejsze chamstwo wobec zaproszonego do studia gościa. Jest to również oskarżenie, które potencjalnie może być powodem podjęcia kroków prawnych, co będę rozważał - ocenił.
Dodał, że jego wcześniejsze komentarze pokazują, że w sprawie kandydatów w wyborach prezydenckich ma od dłuższego czasu niezmienne zdanie. Zauważył też, że Jarosław Kulczycki przerwał mu i nie pozwolił rozwinąć porównania konwencji Dudy i Komorowskiego do porsche i poloneza. Zasugerował, że dziennikarz TVP Info być może „wykonywał wcześniej założony plan swojej redakcji lub polecenia płynące z reżyserki”.
- Jedno natomiast jest dla mnie jasne: zachowanie red. Kulczyckiego z całą pewnością nie spełniało standardów, których mamy prawo oczekiwać od telewizji publicznej, finansowanej z pieniędzy abonentów - stwierdził Kulczyki. Zapytał też rzecznika TVP, czy wobec prowadzącego program zostaną podjęte jakieś kroki.
Przypomnijmy, że to kolejny incydent w programie publicystycznym związany z wyborami prezydenckimi. W listopadzie ub.r. Monika Olejnik zakończyła szybko wywiad ze Zbigniewem Ziobro, kiedy ten zaczął ostro atakować Bronisława Komorowskiego (więcej na ten temat).
Dołącz do dyskusji: Oburzony nazwaniem go propagandystą Łukasz Warzecha wyszedł z programu TVP Info (wideo)