Dyrektorka Trójki o likwidacji Listy Przebojów, odzyskaniu słuchalności i jawności zarobków
Dyrektorka Programu III Polskiego Radia Agnieszka Szydłowska opowiada w rozmowie z Wirtualnemedia.pl m.in. o zmianach w ramówce stacji, możliwej likwidacji Listy Przebojów Trójki, odzyskaniu dawnej słuchalności i jawności zarobków.
18 stycznia br. Agnieszka Szydłowska została nową dyrektorką Programu III Polskiego Radia. Zastąpiła na tym stanowisko Marcina Wąsiewicza. Szydłowska wróciła do stacji, w której pracowała przez ponad 15 lat. Prowadziła wcześniej na Myśliwieckiej m.in. audycję muzyczną „Program Alternatywny” oraz weekendowe pasmo „Radiowy Dom Kultury”.
Agnieszka Szydłowska tłumaczy, co dalej z Listą Trójki
Wirtualnemedia.pl: Czy Trójka mocno odczuła brak wpływów z abonamentu, zamrożonych przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji?
Agnieszka Szydłowska: Polskie Radio wchodziło w nowy rok z zabezpieczoną sytuacją. Mieliśmy gwarancję środków na pensje. Natomiast szybko okazało się, że problem z brakiem abonamentu jest znaczący i publiczna rozgłośnia szuka pomocy. Niedawno wsparcie przyszło ze strony ministerstwa.
Pojawiają się doniesienia medialne, że media publiczne przekupują dziennikarzy, gwarantując im niezwykłe stawki, żeby chcieli do nas dołączyć. Zawsze ze zdziwieniem, podnosząc obie brwi do góry, czytam podobne doniesienia. Jesteśmy jako Polskie Radio w stanie likwidacji i poruszamy się w obrębie takich środków, jakie mamy do dyspozycji. Nie możemy ich zwiększać. Nie mamy też żadnej gwarancji, że na kolejny miesiąc będziemy mieli środki na wypłaty. Liczymy, że w końcu sprawy zostaną rozwiązane, nie mówię tylko o nowej ustawie medialnej. Nie można bowiem zostawić ludzi bez np. pieniędzy na wynagrodzenia. To zamieszanie oczywiście bardzo wpływa na kształtowanie nowych mediów publicznych, gdy brakuje takiego podstawowego zabezpieczenia.
Będziecie chcieli w jakiejś formie współpracować z dziennikarzami, których zwalniano z Polskiego Radia w ostatnich latach, a teraz mają własne projekty medialne? Mam na myśli np. „Raporcie o stanie świata” Dariusza Rosiaka.
Mam taką nadzieję. Dzwoniłam do Darka Rosiaka tuż po tym, jak objęłam stanowisko dyrektorki. Ma świetnie rozkręcony podcast i to tak naprawdę my potrzebujemy go bardziej niż on współpracy z nami. Obiecaliśmy sobie powrót do rozmów, tyle mogę na dziś powiedzieć.
Czytaj także: Nowy program Jarosława Kuźniara w Trójce
Czy obecność Artura Andrusa na urodzinach stacji świadczy, że może wrócić do Trójki?
Marzymy o tym. Artur ma obecnie zobowiązania zawodowe. Ale jesteśmy cierpliwi. Nasza odbudowa jest, jak już wspominałam, na wczesnym etapie. Chcemy, aby rozrywka także wróciła do Trójki. Godzina występu Artura na urodzinach, czyli od 13.00, też nie jest przypadkowa.
A czy bierzecie pod uwagę przejścia dziennikarzy z innych stacji Polskiego Radia do Trójki? Przykładowo Piotr Metz kilka lat temu odszedł do Dwójki.
Oczywiście jest to możliwe. Jacek Hawryluk jest naszym cennym dziennikarzem, Martyna Matwiejuk będzie u nas stałą współpracowniczką. Naturalną przestrzenią do poszukiwań są także zespoły innych stacji Polskiego Radia.
Dojdzie do likwidacji “Listy Przebojów Trójki”? Bo pojawiały się takie sugestie w mediach.
To trudny temat. Zadawałam już na głos podobne pytania, czy ta lista jest nam potrzebna. Lista, która moim zdaniem nie jest kontynuacją brutalnie przerwanego programu na notowaniu 1998. w 2020 roku. Słyszałam wtedy opinie: „Czy chcesz być osobą, do której będzie przypisane, że zlikwidowała listę?”. W rzeczywistości lista Marka Niedźwieckiego została zlikwidowana, ale przez inną Agnieszkę.
Rozumiem, że dla wielu osób sam motyw konkurencji między artystami może być atrakcyjny. Natomiast mam też świadomość, że obecna lista wymaga zmian, zarówno od strony samego prowadzenia, doboru artystów, jak i propozycji, które powinny tam trafiać. To proces przebudowy Trójki, który trwa.
Czytaj także: Agnieszka Szydłowska o przejściach z 357 i Radia Nowy Świat do Trójki
O słuchalności Trójki
Jak przekonać młodsze pokolenie do słuchania radia?
Myślę, że nie ma takiej możliwości, by na siłę przekonać ich do radia. Agnieszka Smoczyńska na urodzinach Trójki opowiadała, jak pracowała nad jednym ze swoich filmów. Dwie małe dziewczynki bawią się w radio, a obie brytyjskie aktorki w ogóle nie wiedziały początkowo, czym jest radio. Reżyserka i producentka musiały im to wytłumaczyć. W Polsce jest podobnie, moje dzieci nie słuchają radia. Wierzę jednak, że jeśli w Trójce pojawią się młodzi ludzie opowiadający o sprawach ważnych dla ich pokolenia, to pojawi się szansa, że przyjdą też tacy słuchacze. Nie mam w sobie naiwnej wiary, że przekonamy kogokolwiek kampanią reklamową. Jedyna możliwość to sytuacja, gdy głos młodszych odbiorców będzie obecny na antenie.
Czy odzyskanie słuchalności sprzed ośmiu lat jest możliwe?
To zależy, jak będziemy w ogóle patrzeć na słuchalność. Odbiorcy nie słuchają dziś tak chętnie radia, jak w 2016 roku. Przekonanie o tym, że mamy odzyskać tamten poziom zainteresowania wydaje się być czarowaniem rzeczywistości. Skupiamy się na pewno na tym, by nasza obecność w internecie była bardziej profesjonalna, czego brakowało w ostatnim czasie. Treści Trójki tam muszą mieć drugie czy trzecie życie.
Jeśli o to chodzi to wielu odbiorców narzekało na problemy z aplikacją czy stroną www Trójki.
Mamy tego świadomość. Będziemy pracować nad aplikacja i stroną internetową, ale to jeszcze wymaga czasu. 18 kwietnia miną dopiero trzy miesiące od momentu, gdy zaczęłam zarządzać stacją. Do tego, jak wskazywałam, mamy ograniczone możliwości finansowe, a w przypadku tak dużych zmian często dane medium potrzebuje sporych wzmocnień w zakresie środków. Na miarę naszych obecnych możliwości, korzystając z poświęcenia zespołu, który pracuje bardzo ciężko, wprowadzamy kolejne modyfikacje.
Będą jeszcze jakieś zmiany w playliście? Jak docelowo chciałabyś, by wyglądała?
Z jednej strony ma zachować indywidualność stacji na tle innych anten. Trójka nie będzie brzmiała jak RMF czy Radio ZET. Z drugiej chcemy łączyć nowoczesne brzmienia z elementami klasyki. Od 1 kwietnia naszym kierownikiem muzycznym jest Kuba Jonczyk. Pracuje obecnie bardzo ciężko nad playlistą, jest dopiero na początku drogi. Na antenie słychać już zmiany, bardzo mnie to cieszy.
Jaki macie pomysł na publicystykę polityczną? Ściągnęliście z RASP Renatę Grochal, czy są inne plany?
Codziennie o 8.13 rozmowa Renaty Grochal. W popołudniowym „Zapraszamy do Trójki” pojawią się komentatorzy, z którymi rozmawiać będą Paweł Turski i Sylwia Białek. To dwie przestrzenie, w których polityka na 100 procent pojawi się na antenie Trójki. Jeśli chodzi o słowo, mamy propozycję o godzinie 23.00 w paśmie, które ogólnie nazywa się „Ludzie”. Będziemy tam przyglądać się sprawom z mniej uniwersalnego, a bardziej indywidualnego punktu widzenia. Odbiorcy usłyszą opowieści różnych osób na temat ich wyborów życiowych, ale obecna będzie także tematyka dotycząca seksualności, psychologii czy zdrowia.
Dyrektorkę będzie można posłuchać na antenie
Czy uważasz, że zarobki kluczowych prezenterów, dziennikarzy, jak i dyrektora stacji powinny być jawne?
To decyzja firmy. Każda czynność na antenie Polskiego Radia jest wyceniona w odpowiedni sposób według skodyfikowanych zasad. Zresztą wycena materiałów reporterskich na antenie Trójki została już ujawniona w różnych publikacjach. Myślę jednak, że pracownicy radia powinni mieć prawo do tajemnicy związanej z zarobkami. Być może dyrektorzy czy prezesi powinni podlegać jawności, a decyzja należy do władz Polskiego Radia. Sama nie mam nic do ukrycia. Jednak w przypadku dziennikarzy czy wydawców myślę, że nie ma takiego powodu, by upubliczniać wysokość ich wynagrodzeń.
Czy będziesz prowadzić w Trójce własny program?
W każdy poniedziałek o godzinie 15.00 zapraszam na „W tonacji Trójki”. To program godzinny, który poprowadzę, choć nie planowałam tego. Jednak tak bardzo potrzebujemy kobiet na antenie, że zdecydowałam się na ten krok. Natomiast cały czas szukamy wspaniałych kobiet, więc moja wypowiedź może być w tym momencie potraktowana także jak ogłoszenie o pracę. Czekamy na Was tutaj w Trójce! Bardzo zależy mi, by kobiece głosy pojawiały się na antenie. Moja obecność „W tonacji Trójki” ma charakter wyłącznie tymczasowy. Docelowo będę prowadzić audycję we wspomnianym już paśmie „Ludzie”, choć może to się jeszcze zmieni.
Minęły prawie trzy miesiące od momentu, gdy kierujesz radiową Trójką. Jak wyglądały początki zarządzania stacją?
Najpierw był wielki entuzjazm na pierwszym spotkaniu z zespołem w studiu im. Agnieszki Osieckiej. Potem zaczęły do mnie dochodzić informacje, jak wyglądała praca w PR3 w ostatnich latach. Spotkałam się z ludźmi, którzy pracowali w trudnym systemie, doświadczali ostracyzmu od osób z zewnątrz, które choćby odmawiały im wywiadów. Wiedziałam z anteny, że stacja została pozbawiona autorskiego charakteru, ale dopiero przejmując obowiązki dyrektorki zdałam sobie sprawę, jak bardzo potencjał wielu osób w środku stacji był niewykorzystywany. Ich praca pozostawała na każdym etapie kontrolowana.
Dołącz do dyskusji: Dyrektorka Trójki o likwidacji Listy Przebojów, odzyskaniu słuchalności i jawności zarobków
I oczywiście Pani Dyrektor nie widzi potrzeby ujawniania zarobków, bo by znowu powychodziły kwiatki, że wydawcy, którzy są bardziej lubiani będą zarabiali po 20k na miesiąc za robotę, którą zrobiłby średnio ogarnięty student zarządzania feminatywami po Colegium Civitas, a niektórzy prowadzący dostają po 2k za dobrze wykonaną robotę. Kwestia tylko tego czy się jest znajomym czy nie jest.