Wspomniał o zmarłym ojcu i ledwie powstrzymał łzy. Nagranie z aktorem hitem sieci

Aktorzy to też ludzie i czasem dają ponieść się prywatnym emocjom. Ta niby oczywista, a w praktyce często zapominana prawda, tym razem wyszła na jaw przy okazji nowego wideo z publikowanej przez “Vanity Fair” serii poświęconej karierom najsłynniejszych hollywoodzkich gwiazd. Bohaterem opublikowanego niedawno na YouTubie filmu jest Alfred Molina, który przy okazji powrotu do różnych wydarzeń ze swojego życia zawodowego opowiedział niezwykle wzruszającą historię ze swojej przeszłości.

Molina jest jednym z najbardziej lubianych aktorów swojego pokolenia, a dzięki takim hitom jak “Spider-Man 2”, “Poszukiwacze zaginionej Arki”, “Frida” czy “Spider-Man: Bez drogi do domu” (dostępny m.in. na Disney+ oraz Amazon Prime Video) doczekał się gwiazdorskiego statusu. Nikogo nie zdziwiło więc, że otrzymał zaproszenie do publikowanej na YouTubie “Vanity Fair” serii zatytułowanej “Career Timeline”, w ramach której hollywoodzcy artyści pochylają się nad najważniejszymi produkcjami ze swojego dorobku. Tym razem jednak film odbił się szerokim echem w mediach branżowych nie ze względu na smaczki dotyczące tego czy innego filmu, lecz niezwykle osobiste wyznanie Alfreda Moliny na temat swojego ojca.

Czytaj także: Amazon Prime Video przygotowuje serial o Spider-Manie w wersji aktorskiej

Alfred Molina “rozczarował” ojca

Na koniec trwającego 24 minuty wideo 70-latek zostawia z boku temat swoich największych hitów, by cofnąć się pamięcią do lat swojej młodości. Jak się okazuje, pochodzący z Hiszpanii ojciec aktora nie rozumiał jego pasji. Załatwił synowi pracę kelnera, a gdy ten otrzymał szansę rozwijania swojej pozycji w branży gastronomicznej, był zszokowany wyborem syna.

- Spojrzał na mnie wzrokiem, który rezerwujemy dla szalonych i zagubionych. Wpatrywał się we mnie i jakby mnie nie poznawał. Mogłem mu tylko powiedzieć: “To właśnie kocham, tato”. Nigdy tego do końca nie zrozumiał. Rozczarowałem mojego tatę. Tak… Gdyby pożył dłużej, to miejmy nadzieję, zrozumiałby, że nie zmarnowałem swojego życia - wyjaśnił Alfred Molina.

Wideo Moliny podbija YouTube'a

W chwili opowiadania o tym, że zawiódł oczekiwania własnego ojca w oczach Moliny na chwilę zaszkliły łzy i widać było wyraźnie, jak mocno powstrzymywał się przed daniem upustu emocjom. Ostatecznie powstrzymał się przed płaczem. Dalej zdradził zaś co zaszło po śmierci starszego z rodu Molinów.

Czytaj też: Olaf Lubaszenko powraca w nowym filmie Netfliksa

Po pogrzebie aktor otrzymał od swojej macochy walizkę z rozmaitymi wycinkami i informacjami prasowymi poświęconymi karierze potomka. Za życia nigdy nie zdradził się jednak, że tego typu sprawy w ogóle go interesowały. Moment wzruszenia Moliny odbił się szerokim echem wśród widzów, którzy docenili szczerość Brytyjczyka.

O sprawie napisały największe branżowe portale zajmujące się popkulturą, a samo wideo liczy na ten moment blisko 150 tys. wyświetleń na YouTubie. - Ze swoimi dziećmi, moją córką, pasierbami i pasierbicą, zawsze starałem się mówić im jak wspaniałe są. Tylko tyle możesz zrobić. To wszystko, co powinieneś - podsumował gwiazdor.